Wpis z mikrobloga

Zdaniem @Jackal-SS (tego od #strefawolnaodlgbtchallenge) chrześcijanie w krajach islamskich mają równe prawa, takie same jak muzułmanie, bo chrześcijanin może posiadać Koran i muzułmanin też może posiadać Koran, natomiast chrześcijanin nie może posiadać Biblii i muzułmanin też nie może posiadać Biblii.

Komentarz: https://www.wykop.pl/wpis/43210479/#comment-152459743
Web.archive: https://web.archive.org/web/20190814093717/https://www.wykop.pl/wpis/43210479/witam-i-pozdrawiam-wszystkich-prawostronnych-mirko/

Żeby nie było, że przykład jest wymyślony:

Morocco – It's against the law to carry a Bible translated into Arabic in Morocco.

Libya – Like Morocco, Libya has laws against bringing Bibles in the Arabic language into the country. The distribution of Bibles and evangelism is illegal.

Uzbekistan – In this Central Asian dictatorship, high penalties are imposed on those who own Bibles. Authorities are known to detain Christians found in possession of the holy book for "keeping and storing extremist materials with the purpose of further distribution."


https://www.christiantoday.com/article/6-countries-where-owning-a-bible-is-dangerous/84497.htm

#bekazprawakow #shitwykopsays #4konserwy #neuropa
R187 - Zdaniem @Jackal-SS (tego od #strefawolnaodlgbtchallenge) chrześcijanie w kraja...

źródło: comment_cRGCzbnaVBd9ZRe5ODOi12P9IemIS0hR.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jackal-SS: Napisałeś to bez zaznaczenia w jakikolwiek sposób, że nie robisz tego serio, więc należy uznać, że tak właśnie uważasz ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@R187: Nie jest to chyba szczególnie szczęśliwa analogia — w prawicowym dyskursie dość powszechny jest podział na „przywileje” i „prawa”, i jakkolwiek ten podział na pewno nie jest do końca ostry, to wydaje się sensowne etyczne rozgraniczenie pomiędzy brakiem przywileju w postaci niegwarantowania nikomu przez prawo czegoś „ekstra”, tj. np. ułatwienia dostępu do czegoś, a zakazem, a więc odebraniem jakiejś możliwości w postaci np. uniemożliwienia dostępu do czegoś. I
  • Odpowiedz
@Croce: Czyli jak rozumiem twierdzisz, że jedynie prawa jakie przysługują polskim obywatelom to odwrotności zapisów kodeksu karnego i jemu podobnych dokumentów będących zbiorami zakazów, a wszystko inne jest przywilejem?
  • Odpowiedz
@R187: niezupełnie, zapis sformułowany — powiedzmy — pozytywnie też może się wiązać z zakazem i odwrotnie. Różnica jest — jeżeli jest — bardziej etyczna niż prawna; prawo wiąże się bardziej z zabezpieczeniem czegoś, co powinno przysługiwać i tak, a przywilej z dodaniem czegoś ponad. Różnica nie jest — jak mówiłem — specjalnie ostra, ale jest to coś na tej samej zasadzie co w przypadku indywidualnych etycznych agentów różnica pomiędzy
  • Odpowiedz
@Croce: Czyli zakaz posiadania Biblii jest etycznie gorszy niż zakaz posiadania wszystkich religijnych ksiąg z nadaniem jednakowoż ekstra przywileju posiadania jednej jedynej książki religijnej zwanej Koranem? Chociaż jeśli inne książki poza Biblią nie są nielegalne, to chyba trzeba by też dodać inne pozycje, ale mniejszości religijne inne niż katolicy są zapewne pomijalnie małe, chociaż może ich święte księgi też są zakazane, tego nie sprawdzałem.
  • Odpowiedz
@R187: Nie całkiem rozumiem o co pytasz — zakaz posiadania wszystkich ksiąg za wyjątkiem X to jest dalej zakaz, tak samo jak zakaz posiadania Biblii, i narusza te same prawa — nwm, np. prawo do dostępu do wiedzy, wolności wyznania etc. To, które (i czy w ogóle któreś) jest etycznie gorsze to już zależy od konkretnego systemu etycznego. W przypadku np. małżeństwa hetero zlikwidowanie usankcjonowanej prawnie instytucji małżeństwa nie odbiera
  • Odpowiedz