Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kfiatek_na_parapecie: to się nazywa Hamper. Zazwyczaj daje się to w prezencie na święta (w firmach) lub na parapetówkę czy inną większą okazję (tutaj kupili sobie dom za jakieś £320000)

Ciasto odpada bo jesteśmy karierowiczami i nie pieczemy. xD
Sama butelka wina jest ryzykowna bo mamy tu multikulti i nie wszyscy piją alko. Poza tym my generalnie nie pijemy więc to byłaby trochę hipokryzja.

W koszyku były typowe rzeczy na piknik
  • Odpowiedz
Niemniej jednak, taki "zabieg" może służyć manipulacjom, i należy być uważnym:

- Ot manipulacja dla sprawienia iluzorycznego dobrego wrażenia, aby osiągać inne subtelne korzyści takie jak zaspokajanie patologicznych potrzeb emocjonalnych (tudzież 99% ludzi nie jest w pełni zdrowa psychicznie i emocjonalnie, dlatego należy być uważnym).
- Tworzenie sztucznej przyjaźni. Ludzie powinni dobierać się względem typów charakterów, a nie bo ktoś mieszka za ścianą.
- Tworzenie fałszywego "długu". Ja dam ci koszyk, a ty w zamian wysilaj się i bądź dla mnie miły aby mi było dobrze.
- Zawracanie ludziom gitary
  • Odpowiedz
@silentpl: Fajnie. My z mężem zrobiliśmy odwrotnie po kupieniu domu. Poszliśmy do nowych sąsiadów się przedstawić i daliśmy drobny upominek z karteczką z naszymi imionami i nr tel. Pojawiły się komentarze o tworzeniu sztucznej przyjaźni. Nie chodzi o to, by się przyjaźnić. Jak się mieszka obok siebie, to fajnie jak ma się normalne relacje, a nie przemykanie przez podwórko jak dzikusy. O podlewaniu kwiatów czy odbieraniu paczek podczas nieobecności nie
  • Odpowiedz