Wpis z mikrobloga

@POKEMON1: @aligejtor: umiejętnie zrobione wstrzyknięcie praktycznie nie czuć. Nie miałam objawów grypopodobnych, jedynie ból miednicy/ kości krzyżowych i żeber przy kręgosłupie- takie rozpieranie przy zmianie pozycji, pulsowanie zgodnie z moim tętnem. Już w dniu zabiegu to uczucie minęło.
@fis_taszka Wyobrażacie sobie w drugą stronę? "Chcielibyśmy poinformować, że pacjent nie żyje. Pani komórki zostały planowo przeszczepione, lecz niestety zostały odrzucone przez organizm Pacjenta. Ostatnie dni były czystym cierpieniem, ciało pacjenta powoli obumierało na oczach najbliższych, tracąc komórki niepodlegające podziałowi. Ten proces nazywamy śmiercią.
@fis_taszka: wow Mirabelko, szacun przede wszystkim za odwagę! Czy po takim czasie odczuwasz jakieś dolegliwości? Ja niestety nie mogę być dawcą i mam nadzieję, że nie będę nigdy potrzebowała, aby ktoś został moim dawcą ;)
@slozubn: Tak- otrzymujesz zwolnienie lekarskie na dzień w którym wykonywane są badania - kilka tygodni przed zabiegiem, oraz na dni pobierania leku i zabiegu, po też można wziąć kilka dni. Wszystko płatne 100%. Ja nie brałam z racji macierzyńskiego, byłam w stanie spełniać swoje obowiązki normalnie;) mój mały szef nie był zbytnio wyrozumiały :D @opkahopka: tydzień po pobraniu wyleciałam na wakacje, już wtedy żadnych dolegliwości nie miałam, dyskomfort ze strony