Wpis z mikrobloga

Panowie dziś była u mnie policja w sprawie ściągniętego w kwietniu z torrentów albumu "Kękę- To tu". Przyjechało 2 panów i policjantka z nakazem zarekwirowania sprzętu podłączonego do mojej sieci i zabrali mi komputer stacjonarny oraz telefon. Rozmawialiśmy z godzinę czasu na ten temat mówię im, że jestem fanem tego rapera, pokazałem im nawet wszystkie oryginalne płyty od niego co kupiłem ale jak mam być szczery to ściągnąłem sobie też tą płytę żeby mieć na telefonie do pracy jak słucham. Wiem, że #!$%@?łem po całości bo teraz jak sobie pomyślę o konsekwencjach tego to nie powiem ale się bardzo stresuje. Na dysku posiadałem wiele filmów ściągniętych z torrentów ale policja mi mówiła, że biegły będzie się kierował bardziej tym albumem co było napisane na nakazie. Wiecie jakie mogą być tego konsekwencje bo nie wiem kiedy się sprawa wyjaśni a ja już z nerwów nie mogę spać ;(?
  • 85
@PienieznyWieprzZMlotemBojowym: Nie ja ściągałem a ten koleś ze wpisu.

Ja nigdy z torrentów nie korzystałem. Dawno temu może e-donkey czy coś podobnego a tak to głównie jakieś rapidshare, fileshare czy inne serwisy, które nie udostępniają przy ściąganiu.

Co do youtube to ostatnio chciałem ściągnąć jakimś programem czy stroną kilka oficjalnych kawałków chyba z licencją/spółką Vevo czy jak to się tam zwie i się nie dało. Blokada. To olałem.
@WiktorekS Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że KęKę pisze tak słabe wersy XD Nigdy nie rozumiałem jego fenomenu, teraz jeszcze bardziej nie kumam co z nim jest, przecież te wersy są proste jak budowa cepa.
@onemore miałam podobną sytuację, z tym że wbili mi na chatę za pobieranie z chomikuj. XD Ale akurat jakoś tak się ułożyło że zgadzał się tylko adres IP, nikt w domu nie przyznał się do tego konta i kompa nie zabrali od razu, ale to może dlatego że rozchodziło się tylko o pobieranie, a nie jak w przypadku torrentow, o udostępnianie