Wpis z mikrobloga

Dziś w cyklu "Zapomniane lub mniej znane filmy ze Złotej Ery VHS" zaprezentuję produkcję rozgrywającą się w wirtualnej rzeczywistości niczym z "Matrixa".
Fabuła filmu, oprócz akcji w realnym świecie, skupia się na historii toczącej się w wirtualnej symulacji Ameryki lat 30-tych, gdzie thriller SF zmienia się w kryminał noir, z morderstwem, śledztwem, detektywem w oparach dymu papierosowego i kobietą fatalną u jego boku...
Obraz jest porównywany fabularnie (bo efektów to ma raczej nie zbyt wiele) właśnie z Matrixem - i paradoksalnie to przez niego właśnie został zapomniany, bo premierę miał ledwie kilka miesięcy wcześniej, i "znikł" w cieniu wielkiego rywala...
A co to za film?
To wyprodukowane przez Rolanda Emmericha...

" Trzynaste piętro " (1999)

Marzeniem milionera Hannona Fullera było zrekonstruowanie Los Angeles lat swojego dzieciństwa. W epoce komputerów stało się to jak najbardziej możliwe, więc z młodszym współpracownikiem – Douglasem Hallem – zbudował na 13 piętrze jednego z drapaczy chmur ogromną maszynę obliczeniową, w pamięci której stworzył elektroniczną symulację Los Angeles roku 1937...

Wirtualny świat zaludnił wieloma postaciami, a każdą z nich obdarzył indywidualnymi cechami, i oryginalną, samokształcącą się świadomością, dzięki czemu "ludzie" tam "żyjący" nie zdają sobię sprawy, że zarówno oni, jak i ich miasto, cały "świat" jest tylko programem komputerowym...


Pewnego dnia odkrył w symulacji coś tak niepokojącego, iż obawiając się o swoje życie, opisał to w liście, który ukrył gdzieś w wirtualnym mieście.

Miał rację - wkrótce po powrocie do rzeczywistości został zamordowany.

Jego współpracownik rozpoczął śledztwo w tej sprawie i szybko wytypował jedynego możliwego mordercę - samego siebie.

Czyżby tego nie pamiętał?

Aby oczyścić się z podejrzeń postanawia przenieść się do symulacji i odkryć tajemnicę Fullera, która była przyczyną jego zamordowania.


→ #polecam...

[" ...[ Oczywiście w tym momencie rozlegną się okrzyki „to już było!”, „nie ma tu nic nowego!”, bo rzeczywiście – starczy wspomnieć „Matriksa”, „Mroczne miasto” czy „Truman Show”. Jednak mimo wszystko to nie to samo. Ten film jest w wyczuwalny sposób odmienny, i inne stawia pytania. Twórcy raczej myśleli nad granicami tego, czego wolno dopuszczać się wobec własnych kreacji, oraz granicami tego, jaką dozą własnego życia je obdzielać. To wizualnie piękny, liryczny film z wątkiem romansowym, bardzo ciekawym kryminalnym i pewną dawką jeżących włos na głowie tajemnic.
No i ten ślicznie odtworzony świat starego Los Angeles, pokazany w stonowanej sepii...
To po prostu dobrze przemyślany i świetnie zrealizowany film, w którym nawet nie przeszkadza kilka drobnych, logicznych potknięć, czy nie zbyt dobrze stworzone zakończenie.]..."(źródło)
](https://esensja.pl/film/dvd/tekst.html?id=2124)

Ciekawostka.
Mieszkanie głównego bohatera filmu „Trzynaste piętro” Douglasa Halla (Craig Bierko) jest tym samym mieszkaniem, w którym mieszkał bohater filmu „Blade Runner” Rick Deckard (Harrison Ford).
Mieści się ono w znajdującym się w Los Angeles budynku 'Ennis House' projektu Franka Lloyda Wrighta.

Zwiastun.
Strona [Filmweb](https://www.filmweb.pl/film/Trzynaste+piętro-1999-30840).

Film do obejrzenia on-line, w 1080p, CDA.
Napisy.
lub
Lektor.

Film również dostępny na #netflix .

⇨ #zlotaeravhs, pod tym tagiem znajdziecie wszystkie wcześniej "przypominane" przeze mnie filmy, jak i kolejne które się pojawią...

A ich okładki "hurtowo" można obejrzeć w zakładce z grafikami...
https://www.wykop.pl/multimedia-tag/zlotaeravhs/ .

#gruparatowaniapoziomu #wykopplus30club #noir #scifi #kryminalne #wirtualnarzeczywistosc

Montago - Dziś w cyklu "Zapomniane lub mniej znane filmy ze Złotej Ery VHS" zaprezent...

źródło: comment_7uDWj3XOwKQGRGlFFcvPEf9lqHVXvgIs.jpg

Pobierz
  • 44
@Old_gamer1988:

"Emperory" były właśnie od Manty ;)
Z tym dziwnym wyświetlaczem do góry skierowanym :P

Jakby się płytę chodnikową odpowiednio przycieło i oszlifowało to pewnie też by dał radę odtworzyć :D
Prawdziwy kombajn...
@Montago: szukam podobnego filmu, który fabularnie przypominał jeszcze książkę ubik. W tym filmie można było do końca życia podłączyć się do symulacji świata, jaki sobie wymyśliliśmy, jednocześnie usuwając z pamięci chwile w których się do tej symulacji podłączyliśmy, czy nawet wpadliśmy na taki pomysł. Z tego powodu człowiek nie miał pojęcia, czy żyje w rzeczywistym świecie, czy w tej symulacji. Rok produkcji 1990-któryś, lub nawet wcześniej