Wpis z mikrobloga

@cult_of_luna: albo flażolety z "Ocean planet" ;) Zgadzam się w 100% - to jest piękne, jak prostymi środkami typu przejechanie kostką po pustych stłumionych strunach w środku riffu, czy drony można zbudować tak genialne kompozycje
  • Odpowiedz
@huberthc: we Flying Whales też są flażolety, taki patent mieli nie raz :) po prostu dobra/bardzo dobra płyta gdzie wszystko gra, a dodatki są na miejscu :) Jedna z moich ulubionych płyt ever :) i jedna z najmłodszych z tego grona ;)
  • Odpowiedz
@huberthc: Chyba ich najlepszy album, ale moim zdaniem słabego nie mieli. Jedynie z tego pierwszego słyszałem może kilka piosenek, więc nie będę oceniał. W sumie sporo osób hejtowało Magmę, że to już nie stara Gojira, ale imo Magma to nadal ta sama Gojira, niby proste rozwiązania, ale jednak trochę niespotykane u innych bandów dźwięki i taki np. "Only Pain" to majstersztyk.
  • Odpowiedz