Wpis z mikrobloga

jak myślę Mountain dew to mam tylko jedną sccene przed oczami. Po calonocnym piciu na Woodstocku obudziłem się w nocy z mega kacem, bólem głowy i Sahara w buzi. Szukam po omacku i jest ona. Jaskrawo żółta 1.5l butelka najlepszego i jakimś cudem BARDZO ZIMNEGO napoju. Przyssalem się do niej, oproznilem 1/3 sama zimna jeszcze buteleczke na czoło i udało mi się zaznać spokojnego eregenerujacego snu. #konkursmd