Wpis z mikrobloga

Słuchajcie Mirki potrzebuję porady, i to motzno ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Otóż tak się w życiu złożyło że zostałem dostawcą jedzonka ze względu na dobry dojazd i w sumie dobry zarobek, atmosfera w pracy całkiem fajna. 3k netto (tylko że w sumie na te dojazdy schodzi mi z 300-400 ziko). Praca 6 dni także dlatego taki pieniądz za taką gównorobotę. W tej pracy jebię już ponad półtora roku, a miało być maks pół, tak się złożyło że potrzebowałem kasy, czyli tej stałej posadki.
I tutaj teraz mój problem - chcę zmienić pracę na cokolwiek, tyle że w umowie mam napisane że jestem przedstawicielem handlowym :S Czy robić cv udawane pod tego właśnie przedstawiciela (no ale to kłamstwo, no i niewiele umiem co jest związane z przedstawicielem) czy walić wprost że byłem dostawcą (nie kłamać) i zaczynać gdzieś od zera? Bo w sumie ta robota otworzyła mnie na ludzi, jestem bardziej oswojony z ludźmi, zacząłem się dogadywać itp (wcześniej byłem typowym aspołeczniakiem).
Szukać gdzieś w korpo, januszex a może staż/praktyki? Mogę za niższą pensję, byle bliżej domu i perspektywy rozwoju, bo obecnie nie posiadam jakichś szczególnych zdolności :/ Stolica here.
Co proponujecie?
#praca #pracbaza #pytanie
  • 2