Wpis z mikrobloga

No i stało się. Dostałem właśnie wypowiedzenie :/ Firma zdecydowała się zatrudnić jednak jakiegoś typowego 60 letniego Janusza na kontrakcie z wątpliwej jakości firmą ochroniarską, bo tam zapłacą 200 zł mniej. Teraz mam wyjście albo iść #!$%@?ć na 3 zmiany na akord w montażu, albo stąd #!$%@?ć i przestać przejmować się tym #!$%@? państwem i całą #!$%@?ą która się tu wyprawia.

Oczywiście wybór jest prosty. Znacie jakieś dobre/sprawdzone agencje pracy w UK, ew. Holandia? Albo może ktoś może mi polecić bezpośredni kontakt do jakiejś instytucji/firmy czy tam cokolwiek. Po angielsku mówię płynnie, doświadczenie w pracy w ochronie i ogrodnictwie.

##!$%@? ##!$%@? #emigracjazwykopem
  • 12
  • Odpowiedz
@franaa: jak ogrodnictwo to polecam szukać w Niemczech, ludzi potrzebujących ogrodnika jest aż za dużo. I mniej niż 10€/h to nie dostaniesz ( jak sam, u kogoś na start dostaniesz 7,5€ ale jak dobrze będziesz pracował, to pewnie później więcej)
  • Odpowiedz
@marwiec-: Ale co... tak na pałę? Norweskiego nie znam, nie znam nikogo w Norwegii, ani nawet nie bardzo wiem jak w ogóle zabrać się do szukania pracy tam :/ O ile jeszcze w UK poradzę sobie bez problemu, a i w Holandii już byłem raz na szklarniach. Tak pytam, bo może ktoś ma dobre rady, sprawdzone agencje czy może nawet jakieś kontakty.

@Dreszczyk: Dzięki :)

@tusiatko: Z niemieckim troche
  • Odpowiedz
@franaa: wystarczy. Moi dwaj bracia pracują w DE jako ogrodnicy, jeden jest po zawodówce ogrodniczej, drugi nie. Zarobki się w sumie nie różnią,bo... ten polski papierek i tak gówno znaczy tam ( trzeba by było dodatkowe egzaminy w De zdawać) a pracodawców obchodzi to, czy jesteś skory do nauki i czy jesteś pracowity. Czasem nawet przymkną oko na to, że mówisz kiepsko po niemiecku. W Niemczech ogrodnictwo to bardzo dobra fucha,
  • Odpowiedz
@tusiatko: No to coś trzeba będzie się rozejrzeć. Mam w Berlinie wujka z ciocią, bliską rodzinę. Może coś pomoże. Tak celowałbym właśnie w ogrodnictwo albo pracę w kuchni (tam niestety doświadczenie mam tylko domowe, ale bardzo lubię gotować) fajnie byłoby robić to co się lubi.
  • Odpowiedz
@franaa: dobrze, że masz u kogo się zatrzymać, to bardzo dużo na początek. No i też ważne, żeby się gdzieś zaczepić, a później już pójdzie lepiej. Ale pracy szukaj gdzieś w małych miasteczkach lepiej, gdzie są same domki, w Berlinie będzie kiepsko troche. Na początku możesz dojeżdżać, a potem sam gdzieś zamieszkać.
  • Odpowiedz
@tusiatko: No wolałbym nawet "być na swoim", plus w tym, że mam kogoś kto by mi pomógł na początku. Ale tak jak patrzę na oferty w necie, to jest ich całkiem sporo, z tymże wymagania mają trochę przerośnięte. 5 lat doświadczenia udokumentowanego, prawko na przyczepy, umiejętność kładzenia płytek/murowania/konstrukcji hydrauliki pod fontanny :D No nic, idę grzebać dalej...
  • Odpowiedz
@franaa: no z tym doświadczeniem to wiesz... Jak przekonasz typa, że chcesz się nauczyć itd to Cię weźmie. Co do prawka na przyczepkę to się zgadza, potrzebne :3 Często trzeba jeździć gdzieś z przyczepą z krzaczorami itd. Jeden brat ma stare prawko, więc go jeszcze obejmuje to, ale drugi brat ma nowe prawkoo i nie ma na przyczepkę, ale i tak jeździ :3 Wiesz z wioski do wioski to tam kij,
  • Odpowiedz