Wpis z mikrobloga

@Muminek-kun: lifehack: kanarzy zawsze są bez żadnych toreb, plecaków itp. Więc można spokojnie odsiać kobiety z torebkami, facetów z reklamówką (na każdym przystanku wsiada jakiś facet z reklamówką) itp

lifehack numer dwa: kanarzy zawsze wsiadają co najmniej dwoma drzwiami. Wiec jak widzisz dwoje ludzi bez niczego wsiadającyh dwoma różnymi drzwiami, wiedz, że coś się dzieje.
@Xemioza: wiesz, że ludzie czasem zapominają biletów?


@Kajtosz: No i? To jak ich kanar dopadnie dają się grzecznie spisać i potem idą z dokumentem, który uprawniał do przejazdu / ulgi do odpowiedniego biura, gdzie kara jest anulowana i pozostaje tylko opłata manipulacyjna 10-20 zł. Tak jest w każdym cywilizowanym mieście. Tak, zmarnuje się czas, zapłaci opłatę manipulacyjną, ale za gapiostwo się płaci i bez tego utrudnienia wszyscy mieliby #!$%@? i
@konradk: U mnie są z małymi, dużymi, różnie. Kiedyś jak była straszna ulewa wsiadłam przemoczona do tramwaju wcześniej do niego biegnąc, jakiś facet z wielkim plecakiem (takim jak na weekendową wycieczkę) i w płaszczu przeciwdeszczowym też biegł. Razem wsiedliśmy i po chwili on z pod tego płaszcza wyjmuje ten kanaroskaner i mówi że bileciki do kontroli xD Więc ogólnie nie ma zasady. Lepiej zawsze dwa razy upewnić się czy się wzięło