Wpis z mikrobloga

@JaninaBlondyna ja pracowałam ponad 9 miesięcy i nie wspominam jakoś super źle tego okresu :D Na wszystkie madki i inne patologiczne typy zawsze reaguj uśmiechem i życzliwością. Mimo, że na początku ciężko było się nie denerwować, tak później przywykłam i czekałam na dzień w którym miałam siedzieć na kasie!
Pamiętaj, że można mieć w kasetce jedna albo 2 stówki tylko, resztę wkładaj na bieżąco co tego czarnego pudła xd
@FrasierCrane: Praca na kasie to raczej lajcik w porównaniu z całą resztą obowiązków kasjera. W pierwszym tygodniu z resztą i tak nie dają usiąść przy taśmie, bo tak jest nawet w regulaminie bodajże, jeśli chodzi o nowego pracownika.
@mazicz: W Biedrze niby trochę lepszy piniondz (na umowie najniższa krajowa, lecz premie sporo podbijają), ale mimo wszystko, gdy patrząc na wypłatę człowiek uświadomi sobie, ile trzeba było przez miesiąc #!$%@?ć na te 2k+, to bilans wychodzi "taki se". Jak wjedzie duża dostawa na nockę, to jest ogień. Ogólnie ciągłe latanie, wszystko w biegu, lecisz na kasę, bo dzwonek, nie ma kolejki - schodzisz rozładować paletę, którą przed chwilą się wywiozło
Dlatego tez biedre omijam i jak juz robić w markecie to mniej cebulackim, bez żadnych kart srart, wciskania gowna. Dlatego tez całkiem dobrze wspominam taka robote a zarobki praktycznie takie same
+ jeżeli to dla kogoś ma znaczenie to otoczenie tez całkiem spoko, bo w biedrze to co zajdę to pryki po 35+ co nie pogadasz