Wpis z mikrobloga

24 lata, brak umiejętności, brak oszczędności, brak wykształcenia, brak wyglądu. I tak jeszcze kilkadziesiąt lat wegetacji polegającej tylko na spaniu, pracowaniu i wydalaniu. Oczywiście w samotności, bo nie mam co liczyć na to, że jakakolwiek różowa mnie zechce, znajomych też nie mam. Pogrążając się tylko bardziej w #!$%@? i upadając na zdrowiu fizycznym (psychiczne już i tak nie istnieje). A wystarczyło tylko urodzić się w dobrym i bogatym domu z miasta wojewódzkiego.

#przegryw #tfwnogf #stulejacontent
  • 10
  • Odpowiedz
@darkembrace777: Nie znam kogoś, kto się urodził w prawdziwie dobrym domu, kto by przegrał loterię genetyczną. Jeśli są to ludzie brzydcy, to chociaż rodzice zapewniają im należyte wykształcenie i start w życiu. Jeśli są przystojni, to są popularnymi oskarkami i dzięki swojej osobowości i umiejętnościom miękkim nie muszą być inteligentni, bo nadrabiają social skillem. Pewność siebie zwykle jest w obu wypadkach wyciągnięta z domu - jeśli ktoś żyje na wysokiej stopie,
  • Odpowiedz
Przeglądałem Twój profil, swoją sytuację zwalasz na czynniki zewnętrzne, zupełnie jakbyś był kukiełką nie mająca wpływu na to co cię spotyka. Tymczasem powinieneś wziąć sprawy w swoje ręce a nie szukać winnych dookoła. Wygoogluj co to jest wyuczona bezradność. Powodzenia!
  • Odpowiedz
@JanekGreen: Kwotowo nie jestem w stanie Ci określić, ile. Ale mniej więcej tyle, żeby móc sobie pozwolić na mieszkanie, samochód, wakacje 2-tygodniowe w dowolne miejsce na kuli ziemskiej 2 razy w roku + 5-6 wyjazdów w roku po Europie, posiadać środki w wysokości kilkunastu tysięcy rocznie na jakieś hobby/inną rekreację, oraz do tego nie żałować sobie podstawowych artykułów życiowych. Czyli obstawiam, że kilkanaście tysięcy miesięcznie to mimimum, żeby tak sobie żyć
  • Odpowiedz