Wpis z mikrobloga

Przecież projekt przyjęty przez brytyjski Parlament jasno pokazuje, że nie planują „robić to samo” (wciąż emitować większe dawki gazów cieplarnianych) do 2050 roku, tylko stopniowo je ograniczać, aż zostaną one zatrzymane. I jak niby całkowita konwersja na OZE ma mieć więcej strat niż korzyści?