Wpis z mikrobloga

@Migfirefox: ten to mojego taty, jakiś ponoć podkręcany jest i naprawdę ma takie przyspieszenie, że się nie obejrzysz a jedziesz już 70 :D Przez niego, jak będe kupował swój samochód, będę szukał jakiegoś równie zrywnego auta, bo wiem, że mnie nie zawiedzie :D
@Migfirefox: ja natomiast dopóki mam legitymację studencką (a to jeszcze, jak wszystko pójdzie tak, jak ma, będzie kilka lat) to nie zamierzam kupować samochodu, bo sie nie opłaca. Niby juz mógłbym sobie jakiś szrot kupić, ale nie jest mi to do szczęścia potrzebne, a jak samochód potrzebuję, do prawie zawsze na jakiś tam warunkach, typu dowiezienie do pracy, mogę od rodziców wziąć :) Tak to tramwaje i autobusy, oraz czasem rower.