Wpis z mikrobloga

  • 647
Mirki, ledwo wprowadziliśmy się do mieszkania, a tu już śmiecenie na klatce. Próbowałem tłumaczyć, że tak się nie robi, bo to innym przeszkadza, ale od 2 tygodni bez rezultatu. Na dodatek to Anglicy, którzy twierdzą, że to w każdym normalnym kraju jest na poziomie dziennym, że śmieci nie trzyma się w domu.
Nie dogadasz się.
Byłem w spółdzielni, ale mówią, żeby poczekać jak się dopiero wprowadziłem.
Dziś pod drzwiami wylądował wór po rybie. Także #!$%@?łem się i jeszcze dziś przy niedzieli wytaczam im wojnę.
Akurat mam do #!$%@? parę rzeczy po poprzednim najemcy. Tak skończą się #heheszki
A jak spółdzielnia się #!$%@? to powiem, żeby poczekali, bo dopiero dwa tygodnie tu mieszkam XD

Będę za 2-3h wołał plusujących.

#zalesie #sasiedzi #smieci #patologiazmiasta #takaprawda #oswiadcze #takbylo
bizonsky - Mirki, ledwo wprowadziliśmy się do mieszkania, a tu już śmiecenie na klatc...

źródło: comment_OeFze1FsXVsdzDoGJTjCsWOEFwQqU98l.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bizonsky:

twierdzą, że to w każdym normalnym kraju jest na poziomie dziennym, że śmieci nie trzyma się w domu


No nie trzyma się w domu bo się wynosi na śmietnik a nie wystawia na klatkę (°° zwierzęta
  • Odpowiedz
Anglicy mieszkający w Polsce to trochę dla mnie abstrakcyja. Znam Niemca mieszkającego Polsce ale nie anglika, przecież my dla nich jesteśmy " Fuckig Poles"


@Ciamon: no zobacz, a ja zawsze myślałem, ze dla niemców jesteśmy 'polnishe schweine' xD
  • Odpowiedz
@Sweet_acc_pr0sa: Swoje smieci trzyma sie w swoim domu, tyle na ten temat. Przeszkadza, ze w domu smierdzi? To wyniesc od razu. Klatka to przestrzen wspolna. Jak zaczna sie legnac karaluchy przez niechlujnych sasiadow to tez bylbys taki spolegliwy?

Jak ktos nie potrafi zyc w wiekszej grupie ludzi, to niech sie wynosi na wies, do wlasnego domu. Tam moze nawet mieszkac w konterze na smieci, jak ma taki kaprys.
  • Odpowiedz
@pawel_je: tak zdarza mi się raz czy 2 na miesiąc jak odkurzam a ktoś już śmieci przygotował do wyniesienia to nie mam co z nimi zrobić a pies był przed chwilą na dworze. jak poleżą godzinę to nikt z tego powodu nie umrze.
  • Odpowiedz
em w spółdzielni, ale mówią, żeby poczekać jak się dopiero wprowadziłem.

Dziś pod drzwiami wylądował wór po rybie. Także #!$%@?łem się i jeszcze dziś przy niedzieli wytaczam i


@bizonsky: Ja sąsiada - jakiegoś studenciaka czy innego młodzieniaszka nauczyłem nietrzymania śmieci na klatce w kilka dni.
Pierwszy raz jak coś takiego zrobił to zapukałem do niego i pokazałem mu, że coś zostawił na korytarzu, że tak się nie robi, że śmietniki są na podwórku i tam się wyrzuca. Przeprosił, ubrał się i poszedł
  • Odpowiedz