Wpis z mikrobloga

@fucked_up: mdma, małe dawki przez całą imprezę, kontrolowanie alkohol.
Ale lepsza wersja: nie idziesz, zapisujesz się na terapię. Za rok już nie rozważasz wzięcia czegokolwiek, choć się stresujesz. Za dwa lata idziesz na luzie, albo odbębnić, albo dobrze się bawić.
@anecia889: chodzę na różne terapie od ponad 10 lat, juz nie pamietam nazw, byly 3 grupowe, byly psychodynamiczne bodajze, gestalt, obecnie caly czas spotykam sie z psychologiem, ale gowno to wszystko daje