Wpis z mikrobloga

Czy warto we współczesnym świecie znać język niszowy, jakim jest fiński? Chodzi mi tutaj przede wszystkim o możliwości potencjalnej pracy znając go. Pasjonuje mnie ten kraj (podobnie jak Szwecja i Norwegia), marzy mi się, by w nim pomieszkać chociaż kilka lat w przyszłości, jednakże w przeciwieństwie do dwóch ostatnich, język fiński jest znacznie bardziej skomplikowany, ponoć nawet najtrudniejszy na świecie. Nie ukrywam, że trochę mnie to demotywuje, gdyż nie wiem, czy podołam tak trudnemu wyzwaniu. A do tego rynek pracy jest trochę mniejszy w stosunku do tego, którego możliwości otwiera znajomość języka szwedzkiego. Wolę przemyśleć, aniżeli wpakować masę kasy i czasu w coś, co poza własną satysfakcją w żaden sposób nie zaprocentuje i nie będzie stanowić żadnego dodatkowego waloru - bo na hobbystyczną naukę jeszcze w życiu prawdopodobnie będę miał czas.

Rozważałem zacząć przygodę z północnymi krajami właśnie od języka szwedzkiego, jednakże okazuje się, że po prostu lepsze możliwości i okoliczności mam do nauki fińskiego - i choć uwielbiam ten kraj wolałbym najpierw popytać osoby, która miały z nim styczność po prostu o wrażenia z nim związane, perspektywy na podstawie doświadczeń swoich, bądź zasłyszanych itp.

#jezykiobce #finlandia #skandynawia (tak, wiem, że F. to nie do końca Skandynawia) #kiciochpyta #pytaniedoeksperta #lingwistyka #jezykfinski #finski #trudnejezyki
  • 4
  • Odpowiedz
@Nie_umre_za_ciebie: pytanie jest takie - jak wiele nowych ścieżek zawodowych dla Polaka otwiera znajomość tak niszowego język? Jest to język, którym mówi się hobbystycznie (bo ktoś prywatnie jest zafascynowany tą kulturą na przykład), czy może daje realne korzyści na rynku pracy - porównywalne do tych, które daje władanie szwedzkim, bądź norweskim? Oba te języki są bowiem uznawane za bardzo perspektywiczne, których znajomość jest bardzo ceniona i nie ma najmniejszego problemu z
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: od znajomej co mieszka już trochę w Helsinkach i chodzi na intensywny kurs języka, łatwo nie jest, ale nie jest to język, którego nie da się nie nauczyć. Praca zależy gdzie, są firmy, korpo gdzie dobrze płacą, za mniej lub bardziej ciekawą pracę
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: Jeżeli chodzi o Polskę to szwedzki i fiński to podobnie niszowe języki. Poza oczywiście jakimś tam supportem to oczywiście księgowość, logistyka jak przy innych językach. Przy fińskim jest sporo ogłoszeń z branży przemysłowej - generalnie znając dobrze ten język często nauczą Cię praktycznie zawodu.
Jeżeli chodzi o szwedzki moja nauka wynikała z zajawki i nie jest to język, który poleciłbym do nauki. Szwedzi bardzo dobrze mówią po angielsku, od razu
  • Odpowiedz