Wpis z mikrobloga

@Nillski: Zestawy wydane na rynek USA i europejski rzadko różnią się numerami, jednak tak właśnie jest w tym przypadku. Zakupione od kolekcjonera z Niemiec. 1584 ciężko szacować wartość, bo odkąd zbieram lego (długo:)) nigdy nie widziałem tego zestawu na sprzedaż. Myśle, że używany z ładnym boxem i instrukcja może być warty ok 3k, a tak naprawdę będzie warty tyle ile ktoś będzie w stanie za niego zapłacić, a chętnych nie brakuje
te zestawy były super... rycerze, western, piraci. Teraz wszystko.na licencjach albo ninjago: ni to feudalna japonia z 1999/2000 ni to kosmos, wlasne uniwersum kosmicznych samurajow z glowa węża czy cos... eh... gdyby tak lego wypuściło pare fajnych serii... z co najmniej 3frakcjami...


@Mirek_Cebula: A teraz uwaga:
Licencje się sprzedają. LEGO wychodzi z założenia że marki licencyjne same z siebie nakręca sprzedaż i się to sprawdza.
Druga rzecz, nie będzie trzech frakcji,
@M_longer: wiadomym jest, że głównym celem LEGO jest zarabianie kasy. Te nowe zestawy (mówię o tych, które znam czyli 2015+) w porównaniu do tego co było w latach 90-tych są obiektywnie lepsze - więcej klocków, bardziej skomplikowane. To co dla mnie tworzyło specyficzny klimat tamtych zestawów (prócz rzecz jasna kiepskiej dostępności z faktu bycia gowniakiem bez kasy) to... Grafiki opakowań i opakowania same w sobie, wytłoczki, sposób fotografowania. Cholernie trudno mi
Grafiki opakowań i opakowania same w sobie, wytłoczki, sposób fotografowania. Cholernie trudno mi to zwerbalizowac, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi (albo i nie... ;) ).


@Sabarolus: Wiem, bo uwielbiałem Technici z wytłoczkami, bo to był "taki luksus" który się oglądało przez szybę na wystawie.