Wpis z mikrobloga

Heh, doszedłem do punktu gdzie nie potrzebuje partnerki.. nie wiem czy mam sobie gratulować, czy się smucić z tego powodu. Po prostu zacząłem czuć sie dobrze sam ze sobą i nawet jeżeli kogoś bym poznał to nie wiem czy będę w stanie się zaangażować.

Jakiekolwiek poszukiwania partnerki to już u mnie relikt przeszłości. żadnych kont na jakiś żenujących portalach randkowych, żadnego zagadywania specjalnie, chodzenia szukania... szkoda na to energii i czasu. Tylko jak przy okazji wyjdzie jakaś polemika i dobrze się będzie gadać to wtedy.
Zresztą to i tak bez sensu bo w tym wieku nie ma już wolnych kobiet. Dzieci tj 21-24 lata nie chce a i tak bym się nie dogadał, co taka kobieta jest mi w stanie zaoferować, wnieść do mojego życia ? Nic, a 30 latki i okolice no to cóż, z jakiegoś powodu są same, a żeby być kobietą i być samą to trzeba się postarać że tak powiem. Zresztą sam doświadczyłem tego dlaczego takie kobiety są same wiążąc sie z taką czy spotykając sie z takimi.

W dodatku mojego oczekiwania oraz wymagania co do kobiet bardzo urosły i nie mam już zamiaru zmieniać się dla nikogo czy dostosowywać po drugą osobę nigdy. Ciągle człowiek myślał o innych nie zaś o sobie.

#zwiazki
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach