Wpis z mikrobloga

czy tylko mi się nie chce jako #programista15k dokształcać po pracy, mimo że średnio co pół roku/rok zmieniam dość mocno stack/projekt? Widzę, że w pracy co chwilę jeżdżą na jakieś meetupy i konferencje, w necie tutaj i na 4programmers można spotkać często tematy o szukaniu nowych wyzwań i ciśnięcia kilku godzin dzień w dzień po pracy tylko aby robić niby 'ciekawsze' rzeczy w przyszłości, pomijając kasę, atmosferę itd.?
#naukaprogramowania
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gunwomen: witaj w klubie, po pracy wolę pooglądać głupoty na necie lub pograć niż się dokształcać - a siedzę w jednej firmie nieco ponad 2,5 roku przy jednym projekcie (utrzymaniówka) - wg. standardów #programista15k to powinienem już szukać innej firmy. Dokształcanie się zostawiam na moment gdy zachce mi się nowej lub najzwyczajniej w świecie zostanę zmuszony do znalezienia innej firmy.
  • Odpowiedz
@gunwomen: ja sobie czytam artykuły i co się zmienia w technologiach, czasem sobie coś napiszę itp ale te 8h w pracy serio wystarcza mi na ogarnianie wszystkiego w projekcie + zostaje mi jeszcze czasu właśnie na jakieś samodoskonalenie się, blogi, nowinki itp. Uważam że ci co muszą się ciągle dokształcać albo są po prostu ciency w uszach i nie wyrabiają się w robocie, albo to pozerzy którzy lubią sobie popieprzyć.
  • Odpowiedz
@gunwomen: siedzę w jednej technologii x lat, ogarniam ja nieźle, jak potrzebne jest mi sie dokształcić z czegoś to tak z 80% robię to w godzinach pracy. Czasem w wolnej chwili poczytam cos z ciekawości ale bez przesady, robota to nie całe życie. A po 8 h w robocie to programowanie w wolnym czasie to ostatnie o czym myślę.
  • Odpowiedz
@gunwomen: po pracy robię coś tylko raz na parę miechów (może z dwa razy do roku maks) jak mnie coś zainteresue nowego lub czuję, że jestem z przodu. Wtedy się wkręce na parę dni, coś poczytam, coś małego klepnę, poszperam co i jak to się je i czy to ma sens i koniec przygody.
  • Odpowiedz
@gunwomen: Mi też się nie chce :), ale udało mi dogadać tak że kilka dni pracy na szkolenie wykorzystałem

Coś tam po godzinach też robiłem, jakieś reacty chvje muje ale dałem sobie siana i zwyczajnie mi się nie chce

Nawet pracy mi się nie chce zmieniać, oferują 3-4k na fakturze więcej ale tu mam ciepłą posadkę, wyższą pozycję w firmie i pare drobiazgów

Spokój i stabilizacja to też coś ważnego
  • Odpowiedz
@darktemplar: w sumie w aktualnej pracy to mam spokój (czego w pierwszej firmie nie miałem, no, ale przynajmniej na nudę nie można było narzekać) i stabilizację, czasami wieje nudą, za to u mnie dla odmiany dojazdy wyczerpują z sił niż sama praca.

Średnio raz w miesiącu pisze do mnie jakiś rekruter na LinkedIn z propozycją wzięcia udziału w rekrutacji, a ja grzecznie odpowiadam, że zainteresowany nie jestem. Bo wiem, że
  • Odpowiedz