Wpis z mikrobloga

Mirki taka sytuacja, 20 minut do ślubu kumpla, jestem w #olsztyn 250 km od domu. Ściągam w hotelu marynarkę z wieszaka i oniemiałem: nie wziąłem spodni od gajera. A miałem tylko krótkie spodenki na dupie. Przypominam, ze jest dzisiaj Boże Ciało. Różowa w 3 minuty znalazła sklep, który się specjalnie otworzył! Kupiłem cały super gajer i to za polowe tego co w Wawie. W Boże Ciało, pozdrawiam Was Mirki z Olsztyna, jest tutaj zajebiscie u Was! #oswiadczenie #prawdziwahistoria #takbylo
  • 48
  • Odpowiedz
@mitatuyo: sytuacja nieciekawa, ale dobrze, ze opanowane :)
U nas na weselu znajomy byl w oczojebnie seledynowych adidaskach, bo zapomnial eleganckich butow :P I tak niezle - mial ponoc w podroz wybrac sie w japonkach ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mitatuyo: miałem podobnie. Jedziemy z kumplem na balety do Krakowa. Wpadamy do hotelu o 22.00 , myjemy się, lekki beforek i okazuje się że nie mam spodni. Ja #!$%@? całą noc w #!$%@?. 22:00 wszystkie sklepy zamknięte. Woadam na pomysł żeby znalezc spodnie na olx. Piszę do wszystkich czy można. Podjechać. Jeden się zgłosił , wziąłem ubera, pojechałem po spodnie i później na imprezę
  • Odpowiedz
kiedyś miałem tak asmo, choć mniej drastycznie. Jakieś 10km od miejsca wesela spojrzałem za siebie, żeby zoobaczyć czy w aucie wszystko wziąłem co potrzeba i odwróciłem się uznając, że tak. Po chwili niczym matka Kevina w samolocie zamarłem przez chwilę i zdałem sobie sprawę, że zapomniałem butów wziąć do garnituru. Na szczęście trafiłem na jakiś sklep z obuwiem i udało się odratować sytuację xd
  • Odpowiedz