Wpis z mikrobloga

Gry z przełomu wieku

Przed daniem głównym, zanim będzie można zjeść mięsko a kartofelki zostawić- niewielkie danie pierwsze. Wstęp. W cyklu „Gry z przełomu wieku” powracam do lat niesłusznie minionych, epoki Britney Spears, Ich Troje, pierwszych Piratów z Karabinów, braku powszechnego Internetu, fajnych gier dołączanych do gazet czy kaczora Donalda kupowanego co środę na poczcie wracając z podstawówy.

#1 Iron Storm
Pamiętacie, jak I wojna światowa zaczęła się w 1914 roku? A pamiętacie, że trwała 4 lata? Otóż nie, klasyczny przykład efektu Mandeli. I wojna światowa w tej alternatywnej historii trwa nadal. To już pół wieku wojny. Rok 1964, wcielamy się w postać porucznika Andersona (obywatela Stanów Zjednoczonych Zachodniej Europy), który zostaje wysłany na misje infiltracji wroga (tu Rosyjsko- Mongolskiego Imperium), oraz niedopuszczenie do produkcji super broni nuklearnej mającej teoretycznie przeważyć szalę zwycięstwa na stronę nieprzyjaciela. Strzelanka łącząca styl grania pierwszoosobowego z widokiem zza pleców. Lokacje bogate w znajdźki, oraz wymagające od gracza taktycznego podejścia. Warto często zapisywać, ale to również może się zemścić gdy zapiszemy w nieodpowiednim momencie (patrz Gothic). Niesamowitym jest też fakt, że postać widocznie realistycznie oddycha!
Na jednym z portali znalazłem parę komentarzy mówiących o podobieństwie Iron Storm do Wolfensteina i po krótkim namyśle jestem w stanie się z nimi zgodzić. O, to, to.

Zapraszam na mój kanał Twitch, gdzie będę niedługo próbował stawić czoła temu arcydziełu:
https://www.twitch.tv/klasyczniegrane

Strona na Facebooku:
https://www.facebook.com/KlasycznieGrane

[Dodane drugi raz ze względu na błędy]
#klasyczniegrane #grajzwykopem #gry #gryzprzelomuwieku #twitch
KlasycznieGrane - Gry z przełomu wieku

Przed daniem głównym, zanim będzie można zjeś...

źródło: comment_wYSWcU3RRdXIXwdLBPz0btFcXtQcBaql.jpg

Pobierz
  • 1
@KlasycznieGrane: grało się za dzieciaka, chociaż w pewnym momencie się zaciąłem i nie wiedziałem co dalej i nigdy nie przeszedłem. Ostatnio sobie odświeżyłem i muszę powiedzieć, że nadal przyjemnie się gra, do tego ciężki, brudny klimat wojny (ściany okopów wyłożone ludzkimi kośćmi i czaszkami) i śmierć czekająca na każdym kroku (wspaniały efekt wdepnięcia na minę i rozszarpania bohatera na kawałki mięsa i kości). Obiecałem sobie, że jak skończę magisterkę to przejdę