Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 23 lata. Od około 8 lat jestem srogo uzależniony od porno i masturbacji. Efekty tego ciągną się za mną cały czas. Nie dość, że nie potrafię przestać, co wywołuje samo w sobie frustrację, to zmagam się z typowymi fizycznymi skutkami nałogu, a są to:
- absolutny brak libido(mam możliwość uprawiania seksu z kobietą, ale ani drgnie więc tego unikam)
- brak jakichkolwiek erekcji odkad pamiętam, ani porannych, ani spontanicznych, ani żadnych
- ostatnimi miesiącami, gdy nałóg osiągnąl już chyba apogeum absurdu, pomimo powyższego potrafiłem się strzepac ponad 20 razy, raz po razie na miękkim fiucie
- praktycznie nieodczuwalny orgazm, nawykowe walenie dla samego walenia
- od około 3-4 miesięcy znaczne zmniejszenie się penisa i jąder(wyglądają, jak u 7 latka)

Wiem, że muszę się leczyć na głowę, przede wszystkim, ale nawet sam #nofap nic mi nie da(w między czasie 5 miesięcy abstynencji, efekty żadne), podejrzewam że problem jest już głównie , natury czysto fizycznej, boję się, a nawet niemal jestem pewny że uszkodzilem sobie pracie nieodwracalnie, uszkodzenie nerwów itd.

Chciałbym prowadzić satysfakcjonujące życie seksualne, bo pomimo braku libido czuje, że coś mi przecieka przez palce, ale czy to jest jeszcze w ogóle możliwe? Czy da się to jakoś unormowac? Odzyskać libido i erekcje, czy też jestem skazany na wieczna impotencje do końca życia? Myślałem, o wizycie u seksualoga, ale tak jak wyżej pisałem, problem nie jest wg mnie natury psychicznej(pomijając kwestie samego uzaleznienia), tylko somatycznej, a nie wiem jaki lekarz mógłby być w tej kwestii jakkolwiek pomocny. #medycyna #seks #porno #zdrowie #uzaleznienia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 15
  • Odpowiedz
Prafficzy: O #!$%@?, to mnie nie pocieszyłeś.

Mam dokładnie tak samo. Potrafię flaka zgruchać 5x pod rząd. Walczę z tym dwa lata i #!$%@?, nie potrafię przestać.

Kogoś z mądrzejszych, chyba @daedalus1337 pisał na #nofapchallenge, że odwyk powinien trwać dwa lata. 5 miechów to na pewno zbyt krótko przy takim uzależnieniu.

Aaa i mam podobne objawy poza ostatnim. Zrobię jeden dzień przerwy, a następnego dnia mam morning-woodsa aż miło. Najgorszy
  • Odpowiedz