Wpis z mikrobloga

#depresja #przegryw

W końcu zapisałem się do psychiatry, żeby walczyć z depresją.

Wizyta w czwartek, cholernie się boję ale nie mam już sił.

Interesowałby kogoś vlog z przebiegu wizyty/zapisanych lekarstw i postępów?
  • 31
  • Odpowiedz
@nickogo: jak ja ostatnio byłem u psychologa, to wstydziłem się mu powiedzieć wiele rzeczy jak np. to, że nie mam kolegów itp. dziwnie jest mówić obcej osobie w cztery oczy o swoich problemach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@programista27k: @Gronbar: To raczej nie jest najlepszy pomysł. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

@CaptainXD: Powodzenia, może pogadamy w piątek jak poszło

@Mystoo: Też się trochę tego boję, szczególnie że nie ma nawet z kim pogadać. Jacyś kumple tam są, ale co przy piwie napomkniesz o tym? Tym bardziej, że samemu czasami ciężko mi zdefiniować co się ze mną dzieje kiedy po prostu siedzę w oknie
  • Odpowiedz
@nickogo: Miałem jedną koleżanke w liceum co miała pseudodepresje bo ją nie było stać na nowego iphona a opresyjny stary nie chciał kupić i koleżanki się śmiały łolaboga ide sie wieszać
  • Odpowiedz
@whatsup666: Ja zerwałem z narzeczoną po 6 letnim związku, nie mam za bardzo kontaktu z rodziną bo mieszkam sam już od dawna i tak dryfuje od tego czasu bez celu, chociaż nie zarabiam źle to celowości brak, bo człowiek już pod 30 i myślał o ślubie, a tu co? Puste mieszkanie i bałagan w głowie, nie ma sił się chwycić za cokolwiek.
  • Odpowiedz
@whatsup666: Spotykałem się już, ale zawsze coś mi nie pasuje. 28letni facet, a przynajmniej ja to już zamknięty utwór i przyzwyczajony do inteligentnej kobiety, której nie zależało nigdy na głupotach ma problemy z akceptacją innej. A szukać na siłę nie chcę, chodzi raczej o akceptację nowego stanu rzeczy, który przychodzi mi trudno, o szukanie jakiegoś nowego celu. Pomijając już, że kobieta to tylko element układanki i to wcale nie taki ważny.
  • Odpowiedz
@crazykokos: Szczerze trochę tego nie rozumiem. Narzekasz, że na tagu na który przychodzi się rozmawiać jest za dużo ludzi? Wielu ludzi boi się iść do specjalisty i wylewają swoje żale, żeby było im trochę lepiej nie widzę powodu dla którego cię to razi. Problemy z tarczycą to nie choroba psychiczna więc chyba nie ma co porównywać.
  • Odpowiedz
@nickogo przeglądam czasem cały mikroblog, a nie mój wykop z tagami. I jak widzę te płacze na tagach przegryw depresja to jakiś dramat. Musisz z kimś pogadać to idź do specjalisty. I jak można się bać wizyty u lekarza. Do dentysty też się boisz iść? A krew oddasz czy zemdlejesz na jej widok? Dorosły człowiek zapisuje się do lekarza, idzie, załatwia sprawę i tyle. Nad czym tu się rozwodzic
  • Odpowiedz