Wpis z mikrobloga

O #!$%@? mircy, ale akcja XDDDD
Jakiś gość na #zoliborz wjechał autem na drogę osiedlową (między blokami) i strasznie dodał gazu, a potem chcąc zawrócić przypie*dolił w taką betonową donicę (taka klasyczna na osiedlach z wielkiej płyty) i zgarnął przy placu zabaw czarny plecak. Jakaś kobieta z dzieckiem powiedziała mu, żeby nie wsiadał do fury, na co on kilka razy wsiadał i wysiadał z samochodu na razie tylko dyskutując (mówił, że to nie jej sprawa, bo to jego samochód jest #!$%@?). Wtedy zajechał pan rowerzysta (szacunek dla niego) i gdy ziomal siedział w furze, podszedł do niego i zaczął go naku*wiać, próbując mu zabrać kluczyki. Dodatkowo 3 innych gości, którzy na razie się przyglądali, postanowili pomóc rowerzyście i wyciągnęli typa z samochodu.
Ziomal usilnie starał się dostać z powrotem do samochodu (tam był plecak XDDDD), ale panowie w dosyć dosadnych słowach ("ty ku*wo") i gestach (szarpanie i napie*dalanie typa) przekazali mu, że się na to nie zgadzają XDDDDDDDD. Gość próbował się bić, ale ich było czterech i chyba 2 razy położyli go na ziemię i trochę skopali XDDD. Za 3 razem wstał i zagrał kartę pułapkę aka gaz pieprzowy, ale ch*ja zrobił i położyli go trzeci raz, znowu kopiąc (jeden z ziomów tych dobrych dostał gazem, ale reszta spoko). Samochód został zamknięty.
Jednak kontent plecaka był bardzo ważny dla naszego niezbyt trzeźwego kierującego, więc co zrobił?
R O Z W A L I Ł SZYBĘ ŁOKCIEM I ZGARNĄŁ PLECAK XDDDDDDDDDDDDDDD
Następnie zaczął iść sobie, a goście postanowili chyba, że nie ma sensu go gonić, bo i tak samochód pozostał na miejscu przestępstwa XDDDD Potem zaczął coś jeszcze krzyczeć, że ich dojedzie, na co rowerzysta powiedział mu, że on tu tylko przejazdem XDDDDD, na co ten, że i tak go dojedzie XDDDDD.
Na początku myślałem, że typ pijany, ale biorąc pod uwagę to, że tak cenny był dla niego plecak i że mimo naprawdę mocnych razów (dwa uderzenia w jego mordę było słychać z mojego balkonu, a nawet krzyki ciężko stąd było usłyszeć), które dostał to wstawał, jakby nic mu się nie stało i to że mając rozciętą rękę maksymalnie (serio nawet z 30 metrów było widać, jak mu się leje) po prostu sobie stamtąd odszedł to myślę, że jednak jakieś #narkotyki były grane.
W każdym razie uwaga mircy na ziomala w białej koszuli z czarnym plecakiem i zakrwawioną ręką, bo to jakiś je*any gladiator i nawet nie patrzcie na jego bebe... znaczy plecak XDDDD
#warszawa #patologiazmiasta
  • 9
  • Odpowiedz
@panautobus166: ja rozumiem, że takiego gościa trzeba zatrzymać i nie pozwolić mu ponownie zasiąść za kółkiem, ale #!$%@? przekopka typa XD przecież to się na prokuratora kwalifikuje za pobicie. I mam nadzieje, że cała ta banda beknie.
  • Odpowiedz
@daox:
napisałem te słowa z gwiazdką w środku, żeby się potem nikt nie doczepiał z moderacji. Nie moja wina, że wykop pomija te gwiazdki w trakcie publikacji, a jeżeli bolą cię bluzgi to sorry, ale pisałem post na świeżo i tyle.

@NukeOps:
ciężko jest mi powiedzieć, jak dokładnie to wyglądało, ale gość nie był zbyt spokojny w kwestii oddania dobrowolnego kluczyków. Zresztą chłopaki grzecznie zaczekali na funkcjonariuszy, którzy przyszli na miejsce, więc jeśli coś zrobili nie tak to pewnie będą
  • Odpowiedz
@daox: znaczy tak, ale dostałem paranoję, że mi np. moderacja zdejmie post, czy coś, no ale trudno.

Nie wiem, czy pijany, ale gość jechał autem tak, że silnik mu wył. No i nie trafił najpierw w to miejsce, co chciał, więc zawrócił i przywalił w donicę betonową, ale tak mocno, że po całym osiedlu rozniósł się huk i teraz jest obrócona. Wydaje mi się, że musiał być pod wpływem czegoś,
  • Odpowiedz