Aktywne Wpisy
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 100 CV. Efekt – 1 rozmowa o pracę, na której zostałem odpalony i nie przeszedłem rekrutacji. Reszta ofert, na które aplikowałem CISZA.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
3x32 +7
To jest jakieś #!$%@? nieporozumienie. W ogóle nie ogarniam hajpu na takie coś. Czemu jak dla mnie ta kosmiczna #!$%@? to gówno?
1. Irytujące powiedzonka głównej postaci. Jeśli postać w każdym odcinku mówi ten sam tekst to nie staje się on zabawniejszy, tylko bardziej #!$%@?ący.
2. Brutalność. Jeśli kogoś bawi rozwalanie kosmitów karabinem to powinien się leczyć. Uzbrojony, nieuzbrojony, dziecko, dorosły, chłopak czy dziewczyna- nie ma znaczenia, trzeba rozstrzelać albo zabić tym, co jest pod ręką. Serial nie zna granic, a zjebów to bawi. Ciekawe, czy pokazalibyście to rodzicom ;)
3. Jeśli komuś żal szmalu na obsadę to w ogóle nie powinien się bawić w animację. Jeden aktor dubbingujący kilka postaci to skąpstwo i dziadostwo. Tu coś powie wyżej, tu doda chrypę i zadowolony. Nie. To tak nie działa.
4. Niepotrzebne wulgaryzmy i odwołania do haha ruchańska. Poziom rynsztoka. Gołe dupy na planecie, sranie i wypruwanie flaków. Szczyt satyry.
5. Brak ciągłości fabularnej, każdy odcinek o czymś innym, a tak naprawdę ciągle o tym samym: latamy po kosmosie i #!$%@? w kosmitów. Gdyby nie śmierć jednej czy tam dwóch postaci to można by oglądać odcinki bez żadnej kolejności. Lepiej nie oglądać w ogóle, bo i tak niczego nie przekazują, a zabawne też nie są.
6. Udziwnienia w animacji czy fabule, które mają zaskakiwać, a tylko #!$%@?ą. Ktoś z dupy kogoś nagle zastrzeli bez powodu, a Hitchcock się w grobie przewraca, bo nie stworzył czegoś równie zaskakującego.
7. Główny bohater to patologia. Prowadzi statek kosmiczny pod wpływem, ciągle przeklina i zabija wszystko co się rusza. W dodatku zawistny buc i ignorant. Naprawdę super główny bohater kreskówki, wzór do naśladowania i wzór na tatuaż na dupie
8. Fani to patologia. Wszędzie ich pełno, #!$%@?ą gdzie się da swoim prymitywnym serialem, jakby był nie wiadomo jakim arcydziełem, a jest gównem. Pytacie: "kiedy nowy sezon, kiedy nowy sezon?". Odpowiadam: będzie wtedy, kiedy was wszystkich szlag trafi. Możecie mieć moją opinię tam, gdzie macie tatuaż z tytułowym patusem, czyli w dupie, ale was samych się nie da mieć w dupie. Wszędzie tylko memy, cytaty i żałosne błaganie "twórcy" o nowy sezon.
Dlatego właśnie uważam, że "Rick and Morty" to nie wybitny serial animowany, a wybitne gówno. Zapraszam do dyskusji #pasta #kapitanbomba #rickandmorty
Prawdę mówiąc trzeba mieć niezwykle wysokie IQ żeby zrozumieć "Ricka i Morty'ego". Humor jest niesamowicie subtelny i bez solidnych podstaw fizyki teoretycznej większość żartów przeleci nad głową typowego widza.
Do tego dochodzi nihilistyczna postawa Ricka, która została zręcznie wpleciona w jego postać - jego filozofia czerpie garściami choćby z literatury nurtu Narodnaja Wola. Fani serialu są w stanie to zrozumieć, mają potencjał intelektualny żeby naprawdę docenić głębię tych żartów, uświadomić
Prawdę mówiąc trzeba mieć niezwykle wysokie IQ żeby zrozumieć "Ricka i Morty'ego". Humor jest niesamowicie subtelny i bez solidnych podstaw fizyki teoretycznej większość żartów przeleci nad głową typowego widza.
Do tego dochodzi nihilistyczna postawa Ricka, która została zręcznie wpleciona w jego postać - jego filozofia czerpie garściami choćby z literatury nurtu Narodnaja Wola. Fani serialu są w stanie to zrozumieć, mają potencjał intelektualny żeby naprawdę docenić głębię tych żartów, uświadomić
3. Jeśli komuś żal szmalu na obsadę to w ogóle nie powinien się bawić w animację. Jeden aktor dubbingujący kilka postaci to skąpstwo i dziadostwo. Tu coś powie wyżej, tu doda chrypę i zadowolony. Nie. To tak nie działa.
Co powiesz na obsadę dubbingową Family Guya?
@Deykun
To jakaś druga część pasty?