Wpis z mikrobloga

Nie zaczynaj nigdy palić.
W marcu tego roku minęło 6, słownie SZEŚĆ lat, od kiedy rzuciłem to świństwo. Długi czas było trudno, ale w końcu poczułem ulgę, poczułem się wolny i nawet przestał mi się podobać zapach dymu. Ale to jest takie zdradliwe dziadostwo, uzależnienie psychiczne od tego jest tak silne, że co pewien czas doświadczam nawrotów i wtedy muszę znowu walczyć ze sobą, aby nie kupić paczki. Nie wiem od czego to zależy, ale co pewien czas się to zdarza.

I teraz właśnie nadszedł ten czas. Nagle dym znowu zaczął być kuszący, gdy ktoś pali obok, to wciągam więcej powietrza niż zazwyczaj, kusi mnie aby kupić paczkę. W sklepie zerkam na półkę z papierosami tęsknym wzrokiem i muszę sobie jak mantrę powtarzać, że nie po to rzuciłem i nie palę tyle lat, aby do tego wrócić.

Ale ciągnie jak cholera i mimo sześciu lat, co przecież jest kawałem czasu, nadal mój organizm potrafi lecieć ze mną w kulki, a moja psychika się pastwi nade mną podpowiadając mi, jak to fajnie byłoby się zaciągnąć takim dymem. I wiem, że jak się powstrzymam, to ta faza minie z czasem i znów stanę się obojętny, ale jednak momenty zwątpienia są silne. Ten szyderczy głosik szepczący "co ci zależy, po co sobie odmawiasz, zapal, a poczujesz się lepiej".

Nie bez powodu mówi się, że palaczem zostaje się na całe życie i tak naprawdę nigdy się nie rzuca zupełnie.
Nie zaczynaj nigdy palić.

#nalogi #papierosy #palenie #rzucaniepalenia #uzaleznienie
  • 14
  • Odpowiedz
@Yezdemir Skoro wytrzymałes 6 lat to dobrze Ci idzie, nie przestawaj walczyć. Różnie to jest mirku jeden rzuci i nie wraca a inny będzie już zawsze wracał jak mój ojciec co rzuca z 10 lat już palenie( )
  • Odpowiedz
@antylol: Wątpię abym umiał się tak ograniczać. Kiedyś wielokrotnie próbowałem zmniejszać ilość papierosów, ale i tak kończyło się na podobnej ilości. Co najlepsze, to jest takie zdradliwe, że nawet jak nie palę, to stosuję wyparcie w postaci pokrętnej logiki, że przecież skoro rzuciłem, a i tak mnie ciągnie, to tak naprawdę nie jestem wolny, więc dlaczego by nie zapalić? Ech ;)

@Salomonthekrol: Tutaj nie mam doświadczenia, ale wiem jaki mechanizm
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Yezdemir: kup kudzu.i bierz przez 3-6 miechow i zobacz czy mysli wracaja. Ja bralem kudzu 10mies, nie mam nawrotow tych mysli.zawsze mam kudzu w szafce gdyby lrzyszla taka mysl to wezme i przejdzie.
  • Odpowiedz
@Yezdemir: Wiem że nie jestem żadnym autorytetem bo rzuciłem palenie tydzień temu - ale dzięki przeczytaniu ksiązki "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" - Carr Allen po zapaleniu ostatniej fajki wiedziałem że już nie zapale nigdy. Nie ciągnie mnie, nie myśle o tym, zapominam już wręcz o tym że przez ostatnie 7 lat do każdej kawy czy piwa paliłem papierosy. A teraz w sumie codziennie pije jakiś browarek i totalnie mnie
  • Odpowiedz