Wpis z mikrobloga

Tak jak obiecałem, dziś żart z rana (do kawy):

Wołam poprzednich plusujących:


Ps. Niech mi ktoś łopatologicznie podpowie jak skutecznie wołać, plis ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dla nowych reszta wpisów pod tagiem #yebunnyzartuje

-------------------------------------------------------------------------------------------

Żart (trochę długi, ale warto):

Pewne starsze małżeństwo, z racji swego wieku zapisało swoje gospodarstwo rolne synowi, a sami przenieśli się do mieszkania w mieście na tzw. zasłużoną emeryturę.
Jednak postanowili, że na czas żniw pojadą zobaczyć jak syn sobie radzi.
No więc już na miejscu postanowili, że pójdą w pole zobaczyć jak tam synowi obrodziło.
Idą sobie pomiędzy łanami zbóż i dziadek nagle zaczyna sentymentalne wspominki:
- babcia a pamiętasz jak zawsze przed żniwami w taki sam sposób tutaj sobie chadzaliśmy?
- no pamiętam
- babcia a pamiętasz, że naszą tradycją było rzucić się w te łany i wiesz "ten tego".....
- tak było dziadek, pamiętam
- no to może babcia przypomnimy sobie stare dobre czasy
- no ok, tylko jak chcesz to zrobić?
- babcia a jakby tak "od tyłu"
- stary, głupi to nie po chrześcijańsku, jak chcesz to tylko normalnie
- no dobra no to normalnie
Dziadek zaczyna babcię posuwać, ale pech chciał, że wyskoczył obok zając; babcia się przestraszyła i zacisnęła (tzw. Penis captivus).
Po dłuższym czasie nie mogąc się uwolnić dziadek zadzwonił do syna, no i wiadomo - afera, zbiegło się pół wsi, syn z rodziną i przyjechała karetka. Zapakowali nieszczęsną parę do ambulansu i jadą do szpitala.
Wtem dziadek odzywa się do babci:
- no i widzisz babcia, a jakby było od tyłu to byśmy po malutku do domu zaszli....

#dowcip #zart #heheszki #suchar #rozrywka #yebunnyzartuje
  • 10
  • Odpowiedz
@ye_bunny
Zebranie komitetu partii ZSRR, przemawia Stalin. Nagle ktoś na sali kicha. Stalin :
- Kto kichnął?
Cisza.
- Pierwszy rząd rozstrzelać!
Smutni panowie wyprowadzają pierwszy rząd.
- Powtarzam, kto kichnął?
Znów cisza. Drugi rząd znika.
- Po raz ostatni, kto kichnął?
Wstaje przerażony dziadek gdzieś z ostatniego rzędu i podnosi drżącą rękę.
- Na zdrowie, tawariszcz! ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz