Wpis z mikrobloga

@insomniashitpost1ng: niby tak, ale nie do końca. Zwróć uwagę, że bardzo łagodnieje podejście Marka do "podmienionych". Najpierw byli oni zabici i podmienieni, a teraz "ledwie" przejęci, bardziej lub mniej. I to tylko przejściowo. To chyba bardziej mechanizm pozwalający Markowi bez przeszkód żyć w swoich urojeniach. Po prostu ktokolwiek, kto coś kwestionuje = przejęty przez parchy, bo innego rozwiązania nie ma. No bo jak tak można nie wierzyć Markowi? ¯\_(ツ)_/¯
Bez diagnozy