Aktywne Wpisy
Potworek69 +8
#wojna #ukraina #rosja No i jak to skomentujecie? Rosja chce pokoju z Ukraina I pokojowego rozwiązania konfliktu, między innymi z racji tego, że osiągnęli już swoje cele i mogą odbębnić sukces, a "pokojowy" zachod nadal wysyła ukraincom sprzęt, a do tego za tydzień F16 mają być.. To kto w końcu chce, żeby wojna nadal trwała? Rosja czy zachod? Ciekawe..
![Adolf_Cartman](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e10de6549c0ceb5ed6735b9e419a88737987f325ab0e0ad1270164c723d8ec9c,q60.png)
Adolf_Cartman +11
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
Jak zerwać, żeby było to jak najmniej bolesne dla drugiej osoby?
Wiem co zrobić żeby ograniczyć swoje cierpienie (choć oczywiście i tak będzie bardzo bolało), ale nie wiem zupełnie jak zadbać o uczucia dziewczyny.
Tkwię w związku z dziewczyną, która jest pod wieloma względami świetna, ale ja jej nie kocham. Mam do siebie pretensje, że cały czas to trwa (jesteśmy razem prawie 2,5 roku) i w pewnym sensie zabieram jej czas, który mogłaby poświęcać na budowanie trwałej relacji. Jednocześnie nie wiem jak zerwać.
Dla mnie najłatwiejsze byłoby pozostawienie mojej decyzji bez żadnych wyjaśnień, ale pewnie ona zada pytanie "dlaczego?" - i po takim czasie spędzonym razem chyba należy jej się odpowiedź.
Mogę jej powiedzieć, że problem tkwi w jakichś moich deficytach, ale po co psuć mój obraz w jej głowie, skoro to już koniec? (mamy wspólnych znajomych, więc nie chciałbym, żeby opowiedziała o tych rzeczach znajomym)
Mogę jej powiedzieć, że problem tkwi w niektórych jej cechach, ale po co na sam koniec mówić jej coś takiego, skoro to już koniec?
Żeby nie było - obydwie rzeczy to prawda. Są powody, dla których nie chcę z nikim na razie być, ale jednocześnie nie chciałbym z nią być na zawsze, nawet gdybym chciał teraz stałego związku. Tylko czy mówić tą brutalną prawdę? Co to zmieni?
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
@curva: Zawsze mnie to #!$%@?. Niby gdzie jest RiGCz w tym, że mówisz partnerowi w twarz, że to koniec i patrzysz jak cierpi i często płacze, błaga, byście sobie dali jeszcze jakieś szanse? Pytam poważnie. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego rzucana strona nie chce tego bólu zostawić dla siebie i nie rozsypywać
Zaakceptował: marcel_pijak}
Zaakceptował: marcel_pijak}
@MVP24: Dlaczego nazywasz to robieniem w #!$%@??
Zaakceptował: marcel_pijak}