Mirki co robić, od jakiegoś czasu niesamowicie doskwiera mi samotność, 19lat here, nie mam problemów z ilością znajomych (głównie męskie towarzystwo), ale brakuje mi osoby której mógłbym się wyżalić, czy która była by podporą w jakiejś sytuacji. Wielu rówieśników ma już swoje partnerki, a mnie coraz bardziej przytłacza #przegryw, wiedząc że płeć przeciwna zwykle preferuje wyższych panów, a ja mam 163cm i nie zapowiada sie żeby cokolwiek miało sie zmienić. Bycie introwertykiem, czy jak niektórzy wolą "przegrywem" (ponieważ osoba która nie przepada za wychodzeniem gdzieś, od razu jest spisana na straty), też nie pomaga. Nie chodzi tu o bycie introwertykiem bo siedzę w domu i gram w komputer, tylko jakoś nie lubię szwędać się po mieście czy pić piwerka w parku. Jeżeli chodzi o dziewcyzny, nie podejdę poderwać bo jestem pussy, ale to z powodu świadomości że nie jestem 10/10, oraz samego wzrostu. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Czekać aż coś sie zmieni?, samemu sie zmienić czy może poprawić pewność siebie, ewentualnie zaopatrzyć się w hormony wzrostu, o ile mogą one jeszcze pomóc.
@AnonimoweMirkoWyznania: Stary nic sie nie zmieni jesli bedziesz siedzial bezczynnie nic nie robiac i narzekajac o nie jestem 10/10 czy tez mam 163 cm nie jestes skazany na tym swiecie jest sporo kobiet ktora Ciebie zaakceptuja takim jakim jestes grunt to pewnosc siebie :P i zeby samemu sie podobac, a nie uzalac sie...probuj przeciez jak Ci nie wyjdzie to nic sie nie stanie tylko sie nie zalamuj jak Ci nie
@AnonimoweMirkoWyznania: łoooo panie albo bait albo masz złą metrowke, bo nie istnieją ludzie tak niscy. No a jeśli to prawda to przygotuj się na życie w samotności. Bo nie ma dziewczyn które zaakceptują taki wzrost
@HarrsonDW: Ta, ta c---a daje XD Ty za duzo sie naczytales chyba tego wykopu serio jesli myslisz, ze trzeba miec 180 cm wzrostu ryj 10/10 zeby z kimkolwiek sie zapoznac to jestes w grubym bledzie :). Sukcesem do celu jest pewnosc siebie kiedys bylem dzieciaczkiem zamknietym w sobie bez pewnosci siebie, a jak zdobylem juz ta pewnosc siebie to mialem wzrost o 70% kolezanek jak zarowno ziomeczkow
@AnonimoweMirkoWyznania: przegrałeś z tym wzrostem. Nawet jak się na chwilę zainteresuje to przy pierwsze lepszej kłótni będzie miała pretekst do zostawienia
@Rfzzz Sam sie tych rad posluchalem od rozoeych co do pewnosci siebie i skonczylo sie to gapieniem sie na mnie z pogardliwym usmiechem wiec blagam cie. Ba dziewczyny wprost mi niekiedy powiedzialy ze jestem brzydki wiec please
@HarrsonDW: No wlasnie jest tak, ze nie kazdej sie przypodobasz to chyba logiczne...xD dlatego napisalem, ze w 70% mialem przyrost bo czasami mialem tak, ze tez mnie olewaly..,ale z pewnoscia siebie na pewno duzo wiecej zrobi niz bez niej sie zalamujac XD
@Rfzzz Praktycznie kazdej sie nie podobam sie prosze cie xD To niech tak zrobi, ale jak z----e sobie jeszcze bardziej samoocene to chociaz moze ci podziekuje xD
@HarrsonDW: To moze zbyt wysokie progi celujesz w zyciu obniz loty..:). No jak tak uwazasz na starcie, ze kazdej sie nie podobasz to z takim podejsciem mozesz co najwyzej bic dalej konia :D. Pewnie od razu juz mu przybij na starcie, ze z----e samoocene sobie. Tak OP mozesz mi aktualnie podziekowac juz na PW :)
@wibay: 179 cm (oczywiscie jak chodze wyprostowany, ale ja oczywiscie nie chodze wyprostowany tylko zgarbiony wiec obniza to moj wzrost). Ja mu nie wmawiam, ze wiekszosc od razu na niego poleci :) bo to jest tak, ze nie kazdej sie przypodobasz i to jest chyba logiczne tak?, ale na pewno jak chlopak bedzie pewny siebie i nie bedzie sie bal podejsc zagadac to tez inaczej to wszystko bedzie wygladalo, a
#smutek
Mirki co robić, od jakiegoś czasu niesamowicie doskwiera mi samotność, 19lat here, nie mam problemów z ilością znajomych (głównie męskie towarzystwo), ale brakuje mi osoby której mógłbym się wyżalić, czy która była by podporą w jakiejś sytuacji. Wielu rówieśników ma już swoje partnerki, a mnie coraz bardziej przytłacza #przegryw, wiedząc że płeć przeciwna zwykle preferuje wyższych panów, a ja mam 163cm i nie zapowiada sie żeby cokolwiek miało sie zmienić. Bycie introwertykiem, czy jak niektórzy wolą "przegrywem" (ponieważ osoba która nie przepada za wychodzeniem gdzieś, od razu jest spisana na straty), też nie pomaga. Nie chodzi tu o bycie introwertykiem bo siedzę w domu i gram w komputer, tylko jakoś nie lubię szwędać się po mieście czy pić piwerka w parku. Jeżeli chodzi o dziewcyzny, nie podejdę poderwać bo jestem pussy, ale to z powodu świadomości że nie jestem 10/10, oraz samego wzrostu. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Czekać aż coś sie zmieni?, samemu sie zmienić czy może poprawić pewność siebie, ewentualnie zaopatrzyć się w hormony wzrostu, o ile mogą one jeszcze pomóc.
Pozdrawiam Mirków i Mirabelki : )
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
@AnonimoweMirkoWyznania: A jak kontakty z rodzicami?
No a jeśli to prawda to przygotuj się na życie w samotności. Bo nie ma dziewczyn które zaakceptują taki wzrost
Komentarz usunięty przez autora