Wpis z mikrobloga

@Kefirowa1
Dziękuje za pomysł, nawet weszło na główną,
tu jest więcej ciekawych szczegółów:

np:
W toku procesu wyszło m.in. na jaw, że ks. Ryszard M. kooperował także z bandytą Jeremiaszem B. alias „Baranina”. Dał mu zlecenie na odnalezienie człowieka, którego obarczał winą za giełdową stratę, oraz wyegzekwowanie jej sposobem dowolnym, byle skutecznym… Zakonnik z góry zapłacił gangsterowi za tę usługę 30 tys. dol. na drobne wydatki, a odzyskaną kwotą mieli się podzielić.
  • Odpowiedz