Mój stary to fanatyk rosołu. Pół mieszkania z------e garnkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi garnek czy rondel i trzeba okład w szpitalu robić, bo wszystkie żeliwne. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu paluch spuchnięty.
Druga połowa mieszkania z------a Królem Gara, Światem Wywarów, Super Kuchcikiem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie rosołowe tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla rosolarzy i kręci gównoburze z innymi rosolarzami o najlepsze wkłady do gara itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo w---------ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie w-----ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu świnie jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem rosołu na uspokojenie. Zresztą i tak go nie zjadł, bo stwierdził, że sam robi lepszy. Aha, ma już na forum rangę GOLONKARZ, za n-------e 10k postów."
"Jak jest ciepło albo zimno, czyli, k---a bez przerwy, to co weekend nastawia 15 litrowy gar rosołu. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem rosół na obiad a ojciec p------i o zaletach jedzenia tego tłustego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że jem dużo rosołu, bo zawiera żelazo, witaminy, beta-karoten, potas, fosfor, wapń, magnez i inne gówna i mózg mi lepiej pracuje.
Co niedzielę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują nastawiając gary, przenosząc sitka, cedzaki i inne gówna.
Przy jedzeniu zawsze p------i o rosole i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wywarników, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu d--y durr blokują dostęp do lepszego mięsa tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Mięs Rosołowych żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta wolnowar. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i nastawił w kuchni. Ubrał się w ten swój cały strój kucharski i siedział cały dzień przy tym wolnowarze w kuchni. Obiad (barszcz, oczywiście na rosole) też tam zjadł [cool][cześć]
Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich zwierząt, z których robi się rosół, to bym wziął i z---------ł.
#powodz #polska #beka #heheszki Wyobrazcie sobie, ze w tym chlewie obsranym gownie. Straz ma jeszcze takie wozy xD. Brakuje jeszcze koni a z tyłu sprzęt strazacki
Druga połowa mieszkania z------a Królem Gara, Światem Wywarów, Super Kuchcikiem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie rosołowe tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla rosolarzy i kręci gównoburze z innymi rosolarzami o najlepsze wkłady do gara itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo w---------ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie w-----ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu świnie jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem rosołu na uspokojenie. Zresztą i tak go nie zjadł, bo stwierdził, że sam robi lepszy. Aha, ma już na forum rangę GOLONKARZ, za n-------e 10k postów."
"Jak jest ciepło albo zimno, czyli, k---a bez przerwy, to co weekend nastawia 15 litrowy gar rosołu. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem rosół na obiad a ojciec p------i o zaletach jedzenia tego tłustego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że jem dużo rosołu, bo zawiera żelazo, witaminy, beta-karoten, potas, fosfor, wapń, magnez i inne gówna i mózg mi lepiej pracuje.
Co niedzielę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują nastawiając gary, przenosząc sitka, cedzaki i inne gówna.
Przy jedzeniu zawsze p------i o rosole i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wywarników, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu d--y durr blokują dostęp do lepszego mięsa tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Mięs Rosołowych żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta wolnowar. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i nastawił w kuchni. Ubrał się w ten swój cały strój kucharski i siedział cały dzień przy tym wolnowarze w kuchni. Obiad (barszcz, oczywiście na rosole) też tam zjadł [cool][cześć]
Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich zwierząt, z których robi się rosół, to bym wziął i z---------ł.
#keto #paleo #jedzenie #pasta