Wpis z mikrobloga

Mircy, pijcie ze mną kompot!
Równo 10 lat temu pierwszy raz byłem na koncercie Dżemu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak bardzo zmieni to moje życie. Zakochałem się w ich muzyce i zacząłem jeździć na ich koncerty. Poznałem masę ciekawych ludzi, przeżyłem jeszcze więcej niezapomnianych chwil, zobaczyłem spory kawałek naszego kraju. Miejsca, w których gdyby nie ta pasja pewnie w życiu by mnie nie było.
W ciągu tych 10 lat przejechałem za zespołem około 32 920 kilometrów. Ich sztukę widziałem 133 razy (o ile o jakiejś nie zapomniałem). W moim "najaktywniejszym" roku zaliczyłem 26 koncertów i 5 930 kilometrów.
Niektóre utwory słyszałem ponad 100 razy. Inne dziesiątki. Są też takie, które słyszałem tylko raz. Nie brakuje też tych, które chciałbym kiedyś usłyszeć na żywo.
Wszystko to sprawiło, że jestem szczęśliwy. Dzięki tym wszystkim koncertom zawarłem przyjaźnie na całe życie.
Każdemu życzę takiej pasji.
Z tej okazji wrzucam mój ulubiony utwór Dżemu w mojej ulubionej aranżacji. Zostańcie z bluesem, hej! ;)


Dżem - List do M. [Akustycznie] (Gdańsk, 18.10.2014)

#pasja #muzyka #polskamuzyka #dzem #bluesrock #chwalesie #wygryw
ArekJ - Mircy, pijcie ze mną kompot!
Równo 10 lat temu pierwszy raz byłem na koncerc...
  • 6