Aktywne Wpisy
bluzgajacy +747
#p0lka Zauważyliście, że jak się jedzie samochodem to w korku jak chcesz wyjechać z ulicy podporządkowanej to nigdy kobieta cię nie wpuści? Z okularami przeciwsłonecznymi na nosie i podniesioną głową udają, że cię nie widzą, mają na ciebie totalnie #!$%@?. Wpuści cię dopiero jakiś facet
HuopWsiowy +71
Czy wy też uprawiacie tzw. KRĘCENIE PALCEM PO JAGODZIE?
Chodzi mi o to, ze jak siedzi się przed kompem to wiadomo, resztki spermy, mastka, odparowana chemia z sików zbiera się pod napletkiem i to fajnie tam sobie dojrzewa. I tak w trakcie dnia wsadzany jest palec w napletek i sobie kręcimy dookoła jagody nim, zbieramy smaczki i zapaszki a potem pod nosek i wdyyyyychanko!!! (。◕‿‿◕。)
Chodzi mi o to, ze jak siedzi się przed kompem to wiadomo, resztki spermy, mastka, odparowana chemia z sików zbiera się pod napletkiem i to fajnie tam sobie dojrzewa. I tak w trakcie dnia wsadzany jest palec w napletek i sobie kręcimy dookoła jagody nim, zbieramy smaczki i zapaszki a potem pod nosek i wdyyyyychanko!!! (。◕‿‿◕。)
Pomyślałam, że napiszę po wyznaniu kolesia, ktoremu zepsuł się #rozowypasek.
Mi się zepsuł #niebieski. Jesteśmy razem ponad 4 lata, wiek obojga 25-30 lat, powiedzmy. Pod koniec zeszłego roku urodziłam mu dziecko. Dziecko jak dziecko, zajmuje sporo czasu, męczy itd. Pierwsze dwa miesiące wiadomo, muszę się zrosnąć, jestem w połogu, więc seksu niet, mimo, że ochota była. A potem.. Niebieski się zmienił. Przestał na mnie patrzeć z pożądaniem, przestał dotykać. Pocałunki zastąpiły buziaki. Przytulasy? Może dwie minutki wytrzyma i chce się zająć czymś innym.
Duuuużo rozmów i to bez wyrzutów - chciałam wiedzieć co się dzieje, żeby móc to naprawić. Dostawałam odpowiedź: nic, tak jakoś mam teraz, dalej mi się podobasz, dalej cię kocham, postaram się poprawić. Nie chodzi też o pracę (bo od dwóch miesięcy siedzi w domu i posiedzi jeszcze z miesiąc). Ani o #pierognaboku wiem też, że za samozadowolaniem nie przepada. Nawet w ciąży nigdy zresztą nie odmówiłam seksu, jeśli nie byłam w stanie, to przynajmniej pomagałam mu ręką, masowaniem, lodzik czy coś.
I żeby nie było: dbam o siebie. Już w ciąży schudłam (miałam z czego, ale on zawsze zapewniał, że taka mu się podobam), piersi się mocno nie zmieniły bo ćwiczę i używam dobrych kosmetyków, sam niebieski zapewnia, że to nie ma nic wspólnego z moim wyglądem. On może i sporo przytył, ale nie jestem z nim dla płaskiego brzucha, nadal mi się podoba i go o tym zapewniam.
Dziecko też mamy komu podrzucić na kilka godzin, a nawet z dzieckiem poświęcam mu dużo uwagi - komplementy, masaże, obiadki.. Nie odcięłam go, to raczej on ma więcej czułości i miłości dla dziecka niż dla mnie.
Każda rozmowa kończy się tak, że on nie wie dlaczego nie ma popędu, ale spróbuje to naprawić. Nie chcę go z tym zostawiać samego, chcę mu pomóc.. Ale weź pomóż komuś, kto tylko gra. Wstawanie w nocy, karmienia i 90% opieki nad dzieckiem robię ja, więc to nie jest tak, że jest przeciążony robotą...
Obecnie uprawiamy seks góra raz na 3 tygodnie, z mojej inicjatywy, przy czym on ma wtedy już takie ciśnienie, że kończy w 3 minuty.. A o przyjemności dla mnie mogę zapomnieć. A kiedyś 3-4 razy w tygodniu to była norma, stosunki po pół godziny i dłużej i prawie zawsze zadbał, bym doszła. Ja też nigdy nie byłam kłodą.
W życiu nie czułam się tak nieatrakcyjna, olana i niekochana co teraz. I on o tym wie. I przeprasza, nie wie dlaczego tak, naprawi to, bla bla bla... To trwa już pół roku i wciąż "wiem, przepraszam, naprawię" jak katarynka. Nie wiem co robić, czuję się jak mebel.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
jest jeszcze anal, francuz, ewentualnie hiszpan jak chłopak ma szczęście, możesz też mu zrobić robótkę ręczną, albo stopami się pobawić
Komentarz usunięty przez autora