Wpis z mikrobloga

Z #trainspotting płynie wielka mądrość. Trudno jest się rozstać z używką, która natychmiast pobudza wszystkie neuroprzekaźniki w mózgu, zmienia introwertyka w duszę towarzystwa, napędza do robienia czegokolwiek, bo wszystkie staje się interesujące, a jednocześnie luzuje jak orgazm do potęgi n-tej.
Najtrudniejsza jest jednak depresja. Nie taka filmowa i dramatyczna. Nie myślę w ogóle o samobójstwie, ani o okaleczaniu się czy innych #!$%@?ństwach. Po prostu nic mi się nie chce. Może dlatego, że nigdy nic nie robiłem, ale #!$%@? tak akurat na półtora promila, albo upalony tak delikatnie na dwa zbicia, pośród śmiechów i wygłupów, jakoś mi to nie przeszkadzało. No i tak mija mi sobota. Czuję się trochę jak główny bohater z "Limitless" na samym początku filmu, jak zamknął się w pokoju i odbijał piłkę o ścianę, czekając aż jakoś magicznie coś mu zaświta w głowie. Ale mi tylko świta niepewność czy w czwartek dwa dni temu zrobiłem krok w dobrym kierunku do prawdziwego szczęścia, czy może jeszcze nie wiem, że tylko głupi wybiera trzeźwość. #depresja #alkoholizm #narkotyki #benzodiazepiny #opiaty
  • 1
@futhorc idź na terapię albo do AA. Tam Ci pokażą jak trzezwiec. Jest duża różnica pomiędzy duposciskiem a trzezwieniem. Bez pracy nad sobą będziesz widzieć tylko pustke, nudę, beznadzieję i stany depresyjne. Za dwa tygodnie stwierdzisz, że już nie pijesz długo i umiesz to kontrolować i zapijesz. To jest tylko przykład ale tak się często dzieje. Oglądaj kanał bez zniewolenia na youtubie i terapia. Ośrodki znajdziesz na stronie www.parpa.pl. 3m się i