Wpis z mikrobloga

Opowiem Wam historyjkę. Poznałem kiedyś laskę. Okazało się, że w związku. Była z bliskiego środowiska- wspolni znajomi i tego typu tematy. Bylismy na kilku wspolnych spotkaniach everybody i po ktoryms szepnęła mi na ucho że się odezwie (obok był jej chłop). No i od tego momentu wpadło zaproszenie na fb, trochę wiadomości i generalnie spore zainteresowanie. Odpisywałem dosc neutralnie wiedząc, że laska zajęta ale po jakims czasie oznajmiła ze z nim 'zawiesiła' związek cokolwiek miałoby to znaczyć. Chodziła za mną, aranżowała spotkania, napraszała się. Przyspieszając cały wątek przejdę do tematu gdzie wiedziałem, że nasze charaktery się nie zejdą. No więc korzystałem z tego, że dziewczyna chętna (nie wykorzystwałem jej- sama raczej tez przeczuwała ze nic z tego nie wyjdzie). #!$%@?łem ją jak zły, korzystałem z wolnej chaty, waliliśmy się jak kuny w jej matki furze, na klatce- generalnie spusty emocji seksualnych pod pozorem kręcenia ze sobą. Do czego zmierzam: ziomek ktory wczesniej z nia był wiedział o sytuacji. Ogarniety typ- praca, mgr, znajomi- lubiany w srodowisku, lubiany przez jej rodziców, dziadków- nalegał na kontakt i co jakis czas się z nią kontaktował i nakrecał gadki. Wiedział, że pojawił się typ na ktorego poleciała jego kobita, Z A W I E S Z A J Ą C związek i, że od chodzi zwykłe, proste #!$%@? na boku. W tym czasie ja kopulowałem i korzystałem z niej. Ona na dobrą sprawę też ze mnie. Minęły miesiące, u nas cisnienie zeszło- oni do siebie wrocili. Generalnie z boku udana parka- ona i on mgr, ona status normalniej, fajniej dziewczyny- on: juz wyzej napisałem. Po latach spotkałem ją z ich wspolnym dzieckiem i naszła mnie refleksja. Ile mówi się o przegrwach a nie wiadomo kto tak naprawdę może nim być? Spotykasz dobrą, ułożoną dziewczyne a nie masz pojęcia co ma za uszami i do czego jest w stanie się posunąć, żeby wypełnić swoje potrzeby. Szkoda mi tego gościa ale zdajcie sobie sprawę ile takich ułożonych, ogarniętych typów to często #!$%@? przegrywy pod przykrywką (tu konkretnie przkrywka już ułożonej rodziny). Przegryw to nie zawsze kuc z tłustym włosem i szczypiorem pod nosem a dobra laska, cicha myszka z dobrego domu i wartosciami nie zawsze w dobie kryzysu/ potrzeby będzie kierowac się tymi wartosciami. Na #!$%@? ja to piszę... do spania! Uważajta komu ufacie.
#wysryw #przegryw #wygryw #zwiazki #p0lka #polka #dobranocka
  • 3
  • Odpowiedz
@vauecki: Znałem takiego człowieka. Jego interesowała "ułożona" (w sensie obrazu na zewnątrz) rodzina, wiedział co się działo, ale był po prostu zainteresowany partnerką, która jest w domu wtedy, kiedy trzeba jak wraca z pracy i za bardzo nie marudzi. Swoją drogą programista piętnaście tysięcy;) To jest kategoria "ożenek dla świętego spokoju i wygody".
  • Odpowiedz