Wpis z mikrobloga

@Kwiatuszek_Mateuszek: Mam znajomego który był trenerem, a później został zastępcą kierownika, czy tam jak to się u nich nazywa. O ile tą pierwszą pracę w miarę chwalił i mówił, że było dość spoko i atmosfera nienajgorsza, o tyle z tej drugiej uciekał szybko, bo były jakieś nierealne cele i praca na zasadzie "jak masz telefon służbowy, to masz być 24/7 dostępny".
@Kwiatuszek_Mateuszek Warunki pracy w sumie zależą głównie od siłowni i menadżera. U mnie czasem mieli luz, czasem #!$%@?. To też kwestia podejścia trenera i stworzenia sobie tej atmosfery z innymi trenerami i recepcją. Grunt to się za bardzo nie przejmować bo to firma w której mam wrażenie, że średnio cenią pracowników. Treningi mogą robić, ale do tego masz zmiany jako instruktor za jakąs śmieszna stawkę. Od personalnego odpalasz 15zl/1 trening. 20 jako
@Kwiatuszek_Mateuszek siłownia jako siłownia okej. Praca 2/10. Atmosfera tak jak powiedział @bdm_bq dlatego czym mniej zmian tym lepiej. I to samo nie przejmować się. Potrafią się dosrać o najmniejszą pierdołę. Długo sam tam nie pobędę, zmieniają na MFP. Licze, że atmosfera się pozmienia, choć kto to wie.. Dlatego póki mam personalne to mam na to wywalone.
@Kwiatuszek_Mateuszek aktualnie pracuje na mogilskiej. Stawka najniższa/h (smiech na sali) umowa zlecenie. Zmiany jak ogarniesz z innymi instruktorami to spoko. Jak ktoś nie może lub trzeba weekend wziąc to nie ma zmiłuj. Menadżerka Cię przyciśnie, bo ktoś to musi wziąć. Oglądają kamery co robisz. Jakieś kontrole itd. Ludzie są spoko, ale jednak sieciówki to sieciówki.