Wpis z mikrobloga

@PsychodelicznyWiking: 5g in silent darkness? ;)
Pierwszy krok to zabezpieczenie sobie otoczenia, tzn. zapewnienie bezpiecznej okolicy. Drugi krok to tripsitter, ja bym się nie odważyła bez niego, to musi być ktoś zaufany i znający praktykę. Trzeci krok to benzo pod ręką, najlepiej szybkodziałające typu alprazolam lub cokolwiek w ampułkach (może być ciężko z podaniem) gdyby było źle. Czwarty krok to powodzenia. :) U mnie najwięcej to było ~300ug LSD z DM