Aktywne Wpisy
Kumplica +11
Dobra, może mogłam sobie darować tę drobną uszczypliwość, ale no… serio?
„Hej Witek Leszno”? Co myślicie mirki
#pytanie #pytaniedoeksperta #tinder #heheszki #zwiazki #bekazpodludzi
„Hej Witek Leszno”? Co myślicie mirki
#pytanie #pytaniedoeksperta #tinder #heheszki #zwiazki #bekazpodludzi
Kto tutaj nie jest za mądry
- Ty. Pan się ładnie przedstawił 35.1% (94)
- Witek z Leszno 64.9% (174)
pokyw12 +44
#famemma Rataj z taką noga wyszedł do walki. To trzeba być kompletnym debilem żeby jako federacja wrzucić go do klatki z taką noga, a jeszcze większym debilem jest on sam ze się na to zgodzil
1) Środki jakie posiadamy to ~80 tys. Pieniądze pozwoliłyby to na spłatę kredytu na mieszkanie, ale nie mielibyśmy żadnych środków na wkład własny. Słyszałem, że jest możliwość potraktowania mieszkania jako wkładu własnego, ale wtedy musielibyśmy brać kredyt zarówno na działkę wraz z budową domu, a znalezienie banku który się tegi podejmie nie będzie na pewno proste
2) Za kasę moglibyśmy kupić działkę budowlaną i potraktować ją jako wkład własny, ale pozostałe zobowiązania ok.1100 zł miesięcznie nie pozwolą na wzięcie kredytu na budowę i oddanie domu do użytkowania.
3) Kupić działkę budowlaną (w międzyczasie załatwiać pozwolenia na budowę i inne formalności typu umowa z firmą stawiającą domy prefabrykowane) następnie sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do wynajmowanego na około rok, w tym czasie dograć kredyt i ruszyć z budową (sama budowa około 3 miesiecy do stanu deweloperskiego). Pieniądze ze sprzedaży poszłyby na spłatę kredytu i wkład własny. Opcja ta wiąże się jednak z kosztami z tytułu wynajmu ok. 20 tys. zł.
Macie inne pomysły jak to ugryźć?
#dom #budujzwykopem #finanse #kredythipoteczny
Ja myślę, że najlepiej jeszcze chwilę dozbierać, a jeżeli jest parcie na konkretną działkę, to kupić i dozbierać trochę znanim się zacznie budowę.
Przy budowaniu/remontowaniu czegokolwiek, bierz zawsze duży margines błędu. Nigdy się nie nastawiaj, że będzie tak, jak ktoś Ci naobiecuje. Nawet gdyby ktoś postawił stan deweloperski w 3 miesiące (mało prawdopodobne), to zostaje przecież wykończenie, żeby móc tam w ogóle zamieszkać.
Normalnie idziesz do banku i mówisz jak jest.
1.
Jeśli masz zarobki pozwalające na spłacanie tak dużego kredytu jak działka+budowa domu+wykończenie+urządzenie, to nie widzę problemu aby wziąć taki właśnie kredyt. Jeśli nie, to nie ma o czym rozmawiać za bardzo.
2.
Spłacona już część kredytu na mieszkanie, będzie waszym wkładem własnym, do kredytu "DOM+spłata kredytu mieszkaniowego", bo ze sprzedaży
czyli podsumowując:
1. nie macie działki
2. nie macie pieniędzy
3. macie gdzie mieszkać
4. macie marzenie
Ja bym zaczął na spokojnie szukać działki, nie da się zaplanować, że znajdziesz dobrą działkę w akceptowalnej cenie w ciągu iluś miesięcy, to nie zakup roweru, że potrzebujesz na już i jak coś to sprzedasz ze stratą 100 złotych :)
Ja bym spłacił kredyt (jeśli bezkosztowo - zmniejszacie jego ogólny koszt, pozbędziecie się zobowiązań). Następnie przez rok odkładał ratę plus ile się da i dobił do 20kPLN i wtedy patrzył dopiero na opcje budowy. Na jakąkolwiek działkę na zadupiu plus dom (100m2) do choćby tymczasowego wprowadzenia się to min 250 tys, czyli
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Szacunkowy koszt działki w okolicy to 80 000 zł
Szacunkowy koszt budowy domu do stanu deweloperskiego 110m2 wraz z CO: 320 000 zł
Wykończenie pozwalające na zamieszkanie to minimum 60 000 zł.
@Alpha_Male: Szukam działki, a problem pojawi się tak naprawdę jak ją znajdę, bo będę
Obecnie taka budowa to spokojnie 450 tys jesli podliczysz wszystkie pierdoły dodatkowe jak przyłacza, ogrodzenie itd. Dodatkowo 60 tys z deweloperki do wprowadzenia jest małorealne- łazienka+ kuchnia z wyposażeniem + kotłownie itd to duzo wiecej. Posprawdzaj dobrze ceny, najelpeij z kimś kto sie a tym zna . Cały plan przedstawiony przez Ciebie jest bardzo romantyczny ale zupełnie bez sensu... Dom zacznij bydowac