Wpis z mikrobloga

#zwiazki #dzieci
czy faceci sa zawsze tacy nieporadni przy dzieciach? Mam kolezanki -matki i kolegow -ojcow, czesto przesiaduje u nich po domach (bo dzieci) i wszedzie pojawia sie ten sam schemat
-Marcin zrob kanapki dzieciom do szkoly
-Bartek wez wykap dzieci
-Radek musisz poczytac bajke na dobranoc
-ey Kasia o ktorej mloda ma trening
-Beata a gdzie sa krotkie spodenki
-"no przeciez bawilismy sie razem" ojciec po 2h grania na PS4 z dwulatkiem
przeciez ja sie boje miec dzieci bo bede miec dom + dziecko + meza na glowie jak poraz kolejny widze jak bardzo kobieta musi kontrolowac wszystko w domu bo inaczej sie nie da ()
Przeciez chyba kanapki, kapiel, czytanke robi sie co wieczor to czy maz mojej kolezanki sam nie moze wpasc na to by to zrobic? Nieee, za kazdym razem 3 razy kolezanka musi isc i przypominac xD i to po 2 razy na kazda czynnosc. I takie komendy wydawane do meza slyszalam juz u nie jednej pary, teksty w stylu "Bartek zmien jej spodnie, przeciez widzisz ze sa mokre", a potem "no w torbie, a gdzie moga byc", nastepnie "boshe Bartek wpieprzyles mokre spodnie do torby i mi list zmoczyles" to jest standart i kompletny kosmos xD
Trening tez raczej co tydzien jest o tej samej porze. Miejsca ciuchow w szafie dzieci juz pomine.
Moja kolezanka wraca do domu chce odpoczac i pogadac ze mna, ale dziecko ja meczy o zabawe i slyszy ^ ostatni cytat. Kurde nie wiem, mi by bylo w ogole glupio cos takiego powiedziec, a co dopiero tak uprzykrzyc wieczor mojej najukochanszej osobie....
  • 9
@Vittel: to nie jest nieporadność. Poprostu nie che i tyle. A może to tylko ona chciała dzieci... ? Etc

Ma problem z brudnymi spodniami u dzieci ? To dlaczego sama nie zmieni jak jej to przeszkadza? A może ten mąż coś innego ważnego robi?

Mam 2 dzieci dużo czasu spędzam z nimi i dużo przy nich robię, ale nie ma o to żadnej pretęsji do 2 strony. Natomiast w 2 stronę
@Vittel Ciężko powiedzieć, może po prostu im się nie chce.
Co do sytuacji z Twoją koleżanką:
Jak wracam do domu z pracy, to młody jest wykąpany, przebrany i nakarmiony, ale też stęsknił się za mną, więc spędzam z nim czas.
Jest to dla mnie jasne, że nie mam czasu dla koleżanek, bo dziecko mnie cały dzień nie widziało i dopóki nie zaśnie, chce ze mną się pobawić.
I tak, jak się ma