Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pewnie nie będę za oryginalny. ale nie mam gdzie tego z siebie wyrzucić. Jak na 21 lvl to studiuje i pracuje, poza tym mam jakieś tam zainteresowania - głównie rysuje, oglądam filmy (więcej niż tylko eeeeee no podobau mi się ten nowy film od Vege), pracuję dużo kreatywnie. Mam wrażenie, że biorąc pod uwagę studia techniczne, gdzie jak wiadomo kontakt z kobietami jest dosyć ograniczony, a także nieudane pobyty na #tinder i generalne spędzanie czasu w piwnicy (bo te dwa pierwsze) coraz bardziej dają mi w kość. Mam wrażenie, że związkowo liceum było dużo łatwiejsze - mieliśmy tam naturalny kontakt z obiektami westchnień (kto tam kogo woli). Teraz "rynek" emocjonalny niestety pierd*lnął na łeb na szyję ilością apek typu tinder, badoo etcetc. Nie czuje się jeszcze jak #przegryw (choć otaguje, bo pewnie do was dołączę niedługo), I w sumie nie wiem co powinienem zrobić. Nigdy nie byłem w sytuacji, żeby nie mieć gdzieś w pobliżu żadnych kobiet (na 3 związki, 3 były przejściem z przyjaźni), więc mój "podryw" to totalne dno. Najdłużej doszedłem do 1 spotkania i 3 dni po których zostaje tylko cisza ( ͡° ʖ̯ ͡°). Kompletnie sobie z tym przestaję radzić i nie wiem co mogłoby teraz pomóc.

#tfwngf #zwiazki #zalesie

Ofc rysunek dla uwagi, swoich nie zlinkuje, bo miało być anonimowo.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Pewnie nie będę za oryginalny. ale ...

źródło: comment_hf2n4s6WJmIRCMqvgU3pmFfnfjKDAYax.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
OP: @primorsk:
Głównie się żalę jednak. Śledzę różne tagi i wiem jak standardowe odpowiedzi wyglądają. Chadem nie jestem, więc co zrobić ¯_(ツ)

@PyszneBuleczki:
Najgorsze jest chyba to, że nie radze sobie z samotnością, nawet przy tak głupich rzeczach jak wyjście do kina (co robię i tak przynajmniej raz w tygodniu), czasem fajnie do kogoś gębę otworzyć poza forum.

@ChceZYC_A_nie_Wegetowac:
3 związki z mojej potrzeby "bycia", więc jak
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiem szczerze, przez to samo przeszłam (nawet mam tyle samo lat, ale mniej sukcesów związkowych) i przyzwyczaisz się, wręcz nawet zaczniesz traktować innych odrobinę instrumentalnie. Musisz tylko nauczyć się czerpania szczęścia z bycia samemu ze sobą i znaleźć w tym pozytywy. A tak w ogóle, to bardzo podoba mi się szkic
  • Odpowiedz
OP: @PyszneBuleczki:
Wiem, że najważniejsze to nauczyć się żyć ze sobą, najgorsze jest to, że nie ma odpowiedzi jak to zrobić ( ͡° ʖ̯ ͡°). Nie zmienia to też faktu, że serio mam wrażenie, że jeśli chodzi o #tinder to naprawdę jest tam wysyp klonów (już nie mówiąc jak mi szło z parami, bo to jest temat na pastę).

Co do rysunku - dzięki, ale nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To prawda. Tinder to nie jest najlepsze miejsce do znalezienia kogoś wartościowego. Zarówno jeśli chodzi o facetów, jak i kobiety. Ludzie nawet nie angażują się w rozmowę. Raczej radziłabym szukać kogoś w cztery oczy. Czy na studiach, czy przez znajomych, koła studenckie, koła zainteresowań, praca. A jeśli chodzi o nauczenie się żyć ze sobą, to zajmuje czas, więc trzeba być dla siebie wyrozumiałym. Mi to zajęło ok. 3 lata, kilka
  • Odpowiedz
OP: @PyszneBuleczki:
Wiesz co, prawda jest taka, że mam problem z zagadaniem "od tak", spędziłem długi czas (do końca wakacji) w związku, co zresztą skończyło się jak Hiroshima 2.0. A stresując się gadam głupoty, więc tym bardziej myślę, że byłby to jeden wielki fail. Niestety uczelnia (poza kierunkiem pewnie się znajdą, ale kto by się poza wydział zapuszczał) i koła naukowe odpadają. Jako, że praca w sektorze #it to jedynie
  • Odpowiedz