Wpis z mikrobloga

@GhostWriterDrejka: Ostry już od dawna jedzie na fejmie, który przyniosły mu pierwsze płyty. Potem się pochorował i wyzdrowiał co przyniosło mu jeszcze więcej fanów (jak to zwykle w takich przypadkach bywa). A dla mnie jest już od dawna miałki. Zgubił swoje dawne flow, zgubił swój głos, nawija jak z zatkanym nosem cały utwór na jednej nucie. Zero zabawy głosem, zero flow. A dawno temu na takim chociażby Tabasko #!$%@?ł tym jak
@lukasz-lux: Taco? Świetny tekściarz ( ͡° ͜ʖ ͡°) jeśli nie jesteś trollem to koniec tematu szkoda nerwów tak takich ekspertów jak ty XD w swoim życiu przesłuchałem całe dyskografie tupaca,nasa,bigiego,big puna, big l,jay z,nwa,krs one,dre,snoopa,moob deep i o wiele wiele więcej a ty mi mówisz o polskim old schoolu który jest tak żałosny momentami że szkoda czasu XD i jesteś pewnie jednym z tym którym przeszkadza autotune
Tak naprawde to te wstawki o tym ze tam cos mu sie stalo to pomijalem, bo nie obchodza mnie slity. Nie moge powiedziec ze nie podobaja mi sie jego nowe kawalko, bo bylbym hipokryta. Ale na pewno dotknela go calkowita komercja, jego kawalki sa przepelnione pamm jakims dziwnym patosem etc. Dla mnie najlepszy moment ostra to albumy "ja ty tylko sprzątam" i "hollylodz" ale wczesniejsze tez byly mega. Po prostu kolezka robi