Wpis z mikrobloga

Odkąd poradziłem sobie częściowo #depresja i #nerwica dzięki lekom i psychiatrze. Zaczynam się częściej uśmiechać i częściej też zaczynają zwracać na mnie uwagę #rozowepaski, ale nie to, że się rzucają tylko uśmiechnie się jedna z drugą i zazwyczaj są dla mnie miłe, gdzie kiedyś nawet mi nie odpowiadały dzień dobry w sklepie xD Nie jestem jakimś wielkim stulejmanem, ale większość moich związków to było ćpanie i ruchanie i większość kobiet jakie spotkałem w życiu to szlaufy w których się zakochiwałem, a one mnie zostawiały jak śmiecia jakiegoś i dzień później śmigały z jakimś sebkiem. Ogólnie mam przez to ogromne kompleksy jeśli chodzi o podejście i kobiet chociaż w miłości we mnie dużo i chętnie bym jakiegoś normalnego #rozowego obdarował, ale boję się, że moje porycie na bani sprawi, że kolejna mnie porzuci, albo ja jej zrobię krzywdę( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam skazę w sobie której nie tak łatwo się pozbyć i najgorsza jest ta niepewność Trzymajcie kciuki Mireczki
  • 2
  • Odpowiedz