Wpis z mikrobloga

Mamy taki odcinek drogi na drodze ekspresowej, w woj. Śląskim, gdzie nagminnie dochodzi do wypadków.
Nazywamy to zakrętem idiotów, bo idiotą trzeba, aby w tym zakręcie polecieć. Znaków ograniczających prędkość pełno. Czy zakręt jest ciężki do pokonania? Nie, wystarczy mieć normalne opony i przestrzegać prędkości. No ale Polak ma zwracać uwagę na prędkość? Panie, to dla leszczy.
Dlatego zaczynam wrzucać każdy wypadek z tego miejsca i zliczam ile będzie w 30 dni.

Czas, start!
1. https://www.facebook.com/bielskiedrogi/photos/a.378836235624159/1271675763006864/?type=3&theater

PS. Tak wygląda
https://www.google.com/maps/@49.8431536,19.085727,3a,75y,89.65h,78.72t/data=!3m7!1e1!3m5!1sT3uzVkaHEvbcXeaLdk6z2g!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DT3uzVkaHEvbcXeaLdk6z2g%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D188.82263%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656

#polskiedrogi #zakretidiotow #brd
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@923y4uyhfds89yf89asyhfp2bqf4fu: Może być grubo:

Ale nie on jeden zwraca uwagę na ten niebezpieczny zakręt. Szydzą z niego internauci i lokalne media. To właśnie oni ochrzcili tą część S–1 mianem "zakrętu idiotów". Tylko w ciągu ostatnich dwóch dni doszło tutaj do 13 zdarzeń drogowych, głównie kolizji. Od początku roku takie niebezpieczne sytuacje wydarzyły się aż 52 razy. Tylko w ciągu jednego dnia, 20 sierpnia ubiegłego roku, doszło tutaj do 14 kolizji!
  • Odpowiedz
@Singularity00:

Pozostali rozumieją ze jak coś się powtarza to problem jest inny niż czynnik ludzki.


Sam bredzisz. Jak będziesz tam jechał zgodnie z prędkością pokazaną na znakach to pokonasz ten zakręt bez żadnych przygód nawet w złą pogodę. Do tego jest w c--j ostrzeżeń i trzeba być debilem, żeby to wszystko
  • Odpowiedz
bredzisz bzdury z premedytacją czyli wniosek jest jeden - jesteś pracownikiem zarządu dróg albo drogowego zomo. Pozostali rozumieją ze jak coś się powtarza to problem jest inny niż czynnik ludzki.


@Singularity00: Masz problemy z argumentacją i wnioskowaniem.
Postawi się fotoradar i problem zniknie.
Tak jak zniknął w Katowicach na zakręcie mistrzów (S86\A4). Postawiono fotoradar i jakoś ludzie ogaręli, że przy przepisowej prędkości da się pokonać ten zakręt :)
  • Odpowiedz
@Singularity00: @tylkoczarneskarpety: Ten odcinek bez problemu można przejechać z prędkością większą niż 80 km/h. Zanim dojedziemy do tego punktu mamy bardzo długą prostą drogę, więc tutaj szukałbym wyjaśnienia. Kierowcy szybko dojeżdżają do zakrętu, ignorują znaki i już nie są w stanie zapanować nad pojazdem.
@mucher: @janekplaskacz: Fotoradar w takim miejscu to najgorsze rozwiązanie. Ilość zdarzeń jest stosunkowo mała do ruchu na drodze.
  • Odpowiedz
@high_hopes: Ale dlaczego? W tym miejscu i tak jazda powyżej tych 60, no 80 km/h to murowany wypadek. Na DK7 Kraków-Myslenice jest jakieś 20-30% większe natężenie ruchu(>40k na odcinku do DK52 w Głogoczowie, w porównaniu do 33k w Bielsku - przy czym wiadomo, jak sezonowy ), stoi chyba 5 fotoradarów w miejscach niebezpiecznych (skrzyżowania, przejścia dla pieszych) - i nie ma problemu z korkami; korki generują tam raczej światła przed
  • Odpowiedz
@923y4uyhfds89yf89asyhfp2bqf4fu: ale ten zakręt idzie wziąć i mając 110-120, nie pamiętam dokładnie ale nawet nie wynosi. Jak tych ludzi tak nosi na te bariery? Nie rozumiem.
Parę razy go minąłem i dopiero ostatnio się zczaiłem, ze to ten tzw. zakręt idiotów.

Jest może słabo wyprofilowany na klasę drogi, ale przecież nie ma jeszcze tragedii. Choć mogliby to jakoś ogarnąć nawet tym fotoradarem.
  • Odpowiedz
@MrMate: 120 w dużym deszczu da radę tam przejechać. Ale zrób ruch kierownicą (bo ktoś ci próbuje zajechać), naciśnij hamulec, miej zużyte opony albo popełnij jakikolwiek inny błąd i barierka wita. Ogólnie prędkość ograniczenia dobrze dobrana jest do wrażeń i przeciążeń bocznych, więc 80-90 to już tam dużo, szczególnie jeśli pada.
  • Odpowiedz