Wpis z mikrobloga

@423frewq4f23: pewnie, później można być tłumaczem przysięgłym i kosić dobrą kasę na tłumaczeniach dokumentów itp.
do tego możesz pracować w Niemczech jako pośrednik pomiędzy Polakami a Niemcami, też dobre siano zarobisz. Gdybym miał studiować to zapewne wybrałbym właśnie filologię.
Jeśli nie ma po tym tłumacza przysięgłego, a po filologii zdaje się że nie ma, to jest to kompletnie bez sensu. Naucz się języka sama, jeśli chcesz czytać po niemiecku i tłumaczyć. No, chyba że chcesz uczyć niemieckiego w szkole...