Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki. Od lat obserwuję ( ͡° ͜ʖ ͡°) waszą społeczność, wertuję wykop. ale zarejestrowałem się w momencie, gdy naszła mnie konkretna potrzeba i prośba o pewne podpowiedzi i porady.

Mianowicie w czerwcu ruszam na od lat odwlekaną emigrację do UK, do #next #yorkshire w South Elmsall. Na początku, jako że średnio ogarniam w mowie angielski (rozumienie tekstu więcej niż ok, słuchanie w miarę też, ale jak mam coś powiedzieć, to włącza się typowa blokada wynikająca z braku rozmów, poczucia, że ktoś może śmiechnąć na mój polisz-inglisz), wybieram się tam z agencja, za minimum - 8.21 funciaka/h. Teraz mam trzy pytania o sugestię, porady:

1. Biorąc pod uwagę wasze doświadczenia, chciałbym poszukać pokoju na własną rękę i zastanawiam się, gdzie i w jakim mieście takiego szukać. Czy warto dopłacić te 10 £ i dojeżdżać z Leeds (to tylko 0.5h pociągiem, ale znacznie drożej)/Sheffield czy szukać w pobliżu Doncaster, Wakefield? A może jeszcze gdzie indziej.

2. Też typowo organizacyjnie. Gdzie załatwiać pierwsze konto/usługi bankowe? Pośrednik poleca Onepay, ale może wy macie coś ciekawszego do zaproponowania i stwierdzicie, że na początek, jeszcze za nim otrzymam NIN, jest coś lepszego.

3. Kartę sim do telefonu polecacie załatwiać w Polsce czy na miejscu, w UK? Intrygującą ofertę ma Giffgaff i ku nim się skłaniam.

Z góry dziękuję za wyrozumiałość i wszelki odzew, dodatkowe sugestie ws. pierwszych kroków na #emigracja w #anglia #uk
  • 4
@adawol: Ja już #!$%@?łem z tego podkraju ale:
1. absolutnie nie, myślę że nawet w South Elmsall coś znajdziesz, a jak nie to jakieś okolice albo Wakefield. Z barnsley (tfu!) masz chyba #!$%@? dojazd o ile jakiś jest.
2. Onepay gówno totalne, załóż sobie Revolut najpierw, nie powinni robić problemów.
3. Kup sobie na miejscu.
@ewakuacja_z_europy @waldekzcargo: Dzięki za szybką odpowiedź. Nie spodziewałem się tak szybkiego odzewu.

Zatem polecacie South Elmsall? Oczywiście zależy mi, by coś odłożyć (może jakieś kursy, ew. przeprowadzkę po kontrakcie), ale nie mam potrzeby biedować. Liczę, że uda mi się wynająć coś sensownego za 70-80 funtów (z netem i rachunkami w cenie). Nie chciałbym być też w jakimś zabitym dechami miejscu. W końcu nie w głowie mi siedzieć w domu w wolne