Wpis z mikrobloga

Nadszedł czas, gdy białe puszki z topoli fruwają w powietrzu jak płatki śniegu. Niby ładnie, można sobie okno uchylić i powąchać wiosnę (jak się uczulenia nie ma), no ale... Te drzewne watki mam już w kawie, jednego wyplułam i co kilka minut jakiegoś #!$%@?ę z nosa. Trzeba będzie odkurzyć, bo do wieczora mieszkanie może wyglądać jak po wojnie na poduszki. Ale szkoda zamykać okno, ech. Jest miło. #gownowpis #wiosna
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach