Wpis z mikrobloga

Mam za dużo roboty w pracy, więc aby się nie przepracować wymyśliłem, że przez 100 dni pod tagiem #100metali będę wrzucał utwory z okołometalowych brzmień, wraz krótkim bądź długim opisem, wzorem podobnych jak #100daymusicchallenge

Będę starał się pokazać raczej mało znane kapele i projekty aby nie wynajdować koła na nowo i nie wrzucać czegoś, co wszyscy już słyszeli lub jest szeroko znane i lubiane, co także wynika z mojej niechęci do ogólnopojętego kucostwa spod znaku Master Of Puppets ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Taguje dla zasięgu #muzyka #metal #rock

Na pierwszy ogień track z albumu, który ostatnio leci u mnie przynajmniej raz dziennie, czyli nowojorski Imperial Triumphant z płytą Vile Luxury.

Kakofoniczny black/death metal z jazzowymi naleciałościami, atakujący ścianą połamanej rytmiki z nietypową warstwą liryczną i ogólnym konceptem zepsutej metropolii. Na żywo robią to jeszcze lepiej niż na płycie, bo takiej furii (#pdk) i szaleństwa nie słyszałem bardzo dawno. W dodatku w składzie są tylko 3 osoby, co robi jeszcze większe wrażenie biorąc pod uwagę warstwę muzyczną.

Na pewno jest to album na kilkanaście przesłuchań, które pozwolą ogarnąć wszystkie smaczki i dziwne struktury kompozycyjne, do czego zachęcają w wywiadach sami autorzy.

Dla fanów Portal i Gorguts.
rurarz - Mam za dużo roboty w pracy, więc aby się nie przepracować wymyśliłem, że prz...
  • 4
  • Odpowiedz