Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Gdyby ktos chcial pogadac na pw to byloby super.
Czy warto isc na jakas terapie czy rozmowe z psychologiem/psychiatra kiedy nie wychodza mi zwiazki/relacje? Mam jakis znajomych. Nawet teraz jestem na grillu ale nie umiem nic stworzyć na stale chociaz chce. Jedyna osoba przed ktora byla ta swoboda, luz i 100% zaangazowania z mojej strony odeszla w styczniu. I byla we mnie ta durna nadzieja ze bedzie powrot. A czy było cos z mojej strony zeby byl powrot, jakies dzialanie, cokolwiek? Nie. Dzisiaj cos we mnie peklo. Jakies durne #feels i po prostu mi ciezko.
Tak serio to od 2 lat moje najdluzsze spotykanie sie z kims trwalo pol roku i jest mi zle. Praca dobra jest, mieszkanie jest, samochód tez ale nie wiem co robie zle, co jest ze mna nie tak?
#zwiazki #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania Been there done that i u mnie na dobre przeszło właściwie dopiero jak pojawil się inny (z którym notabene nic nie wyszło ( ͡° ʖ̯ ͡°)) Tez wtedy czytałam te wszystkie porady co zrobić ale myślę że jedna z wypowiedzi była trafna - ktoś stwierdził że tak przeżywam to bo boli mnie to że to było takie niespełnione. Wtedy nie rozumiałam o co chodzi, ale teraz już
no spoko tylko co zrobic kiedy juz bylo (moze tylko z mojrj strony) spotkanie wlasnie tego kogos z kim od razu zaiskrzylo, od razu byl ten kontakt, mozliwosc gadania do rana itd? Skoro to nie jest odpowiednia osoba to kto?


@AnonimoweMirkoWyznania: wiesz jaka jest odpowiednia osoba? Taka, która też czuje tak względem Ciebie. Myślisz, ze tak było? Jesli tak, to czemu nie jesteście razem? Co się stało? A jesli masz podejrzenia
Op (nie wiem gdzie jest kod): @lezkaniebieska nie jestesmy ze soba bo zadne z nas nie umialo odpuscic i nie umielismy przestac byc uparci jak osly. Najlatwiej powiedziec przy rozstaniu ze to bylo tylko z mojej strony, ta druga osoba to jest ta zla i miala #!$%@? i mnie wykorzystala. I tak, żeby zapomniec i zeby bylo lepiej mozna sobie tak powtarzac. Ale pamietam te chwile kiedy np mozna bylo uslyszec